To już pewne – kierowców w Polsce od 1 stycznia czeka kolejny szok cenowy. Paliwo znacząco podrożeje, a za litr oleju napędowego zapłacimy nawet 9 złotych. Benzyna nie będzie wiele droższa, a i LPG nie będzie tak tanie jak dzisiaj. Do ostatniej chwili kierowcy mieli nadzieję na to, że tarcza antyinflacyjna zostanie przedłużona. Rząd podał dziś jednak, że tak się stanie – tylko częściowo.
Benzyna, Diesel i LPG – będzie drożej
Rząd intensywnie pracuje obecnie, aby znieść tarczę antyinflacyjną, którą wprowadził na początku tego roku. Znaczące obniżki stawek VAT dobiegną końca, a więc ceny paliw automatycznie wzrosną o około złotówkę na stacjach paliw. Diesel i LPG. Tak się jednak nie stało, co oznacza, że od 1 stycznia zapłacimy na stacjach benzynowych za paliwo krocie.
Będzie skok – matematyka podpowiada, że cena za litr wzrośnie o 1,1 zł w przypadku oleju napędowego, a 90 gr dla benzyny – zauważa w rozmowie z „PB” Jakub Bogucki, analityk e-petrol.
Dziennik zauważa, że jeżeli wzrośnie też cena diesla na rynku, to od 2023 r. za litr oleju zapłacimy nawet ponad 9 zł. Oznacza to, że za pełny bak samochodu napędzanego olejem napędowym kierowcy zapłacą grubo ponad 600 zł. Przy pojemności baku 70 litrów.
Ceny paliw wzrosną wyraźnie po likwidacji tarczy antyinflacyjnej
Wraz z nadejściem nowego roku paliwa z dnia na dzień podrożeją średnio o 100-150 groszy na litrze – oszacował Rafał Zywert. Obniżona stawka VAT chroniła kierowców, opóźniając naliczenie pełnych podwyżek wynikających z sytuacji rynkowych. Tarcza antyinflacyjna nie zostanie jednak przedłużona, a ekspert wskazał, że innych systemowych sposobów na obniżenie cen dla klientów końcowych po prostu nie ma.
Czemu ma się tak stać!?
Komisja Europejska uważa, że kraje członkowskie mogą obniżać stawki VAT do zera dla dóbr podstawowych, takich jak żywność. Obecnie obowiązujące przepisy nie pozwalają jednak na wyzerowanie VAT-u na gaz naturalny czy nawozy. Co więcej, nie można obniżać VAT-u na paliwa silnikowe, nawet na okres tymczasowy – takie jest, według informacji Bawołek, zdanie Brukseli na temat tarczy.
Jak dodaje brukselska korespondentka Polsatu, unijny komisarz Paolo Gentiloni wysyłał w tej sprawie listy do Warszawy we wrześniu i w październiku.
Obniżony VAT tylko na produkty żywnościowe
Co prawda tarcza antyinflacyjna zostanie przedłużona przynajmniej do połowy roku 2023, jednak obniżka VAT-u obejmie tylko żywność. Zerowa stawka VAT obejmie takie produkty jak: mięso, ryby, nabiał, olej, mąka, mleko, warzywa i owoce, czy produkty dla niemowląt.
Co prawda konkretne plany na obniżki zostały przedstawione już dziś, jednak kierowcy nie powinni tracić nadziei. Ale w wielu europejskich krajach rządzący decydowali się przedłużyć obniżony VAT lub akcyzę na paliwo zaledwie kilka dni przed jego wygaśnięciem, a nawet kilka dni po. Możliwe więc, że polski rząd zdecyduje się zainterweniować w sprawie wyższych cen. A te przyjdzie nam zapłacić za benzynę, Diesel czy LPG od Nowego Roku.
Warto pamiętać również, że kierowcy którzy odliczają VAT i biorą fakturę na paliwo, czyli cały transport, będą tak naprawdę płacić za paliwo tyle samo. Możemy więc liczyć na to, że podwyższone ceny paliw dla kierowców prywatnych nie wpłyną bardzo na produkty znajdujące się na naszych sklepowych półkach.
Drogo w sklepach? Będzie jeszcze drożej!
Kto ma czujniejsze oko widzi nie tylko, że wszystko wokół drożeje. Widzi również, jak zmieniają się ceny niektórych produktów praktycznie z tygodnia na tydzień. W jednym miejscu o 5 groszy, w innym o 10 groszy, a w jeszcze innym o 15 groszy i więcej. Ogólny rachunek przy kasie wychodzi coraz bardziej pokaźny.
Trzeba przygotować się na to, że od nowego roku będzie jeszcze drożej, a tempo wzrostów cen będzie jeszcze wyraźniejsze. W związku z tym, że wraca podatek na paliwo, wzrosną koszty działalności, produkcji, etc. Ostatecznie to my wszyscy zapłacimy za to, że mamy dostęp do wszystkich dóbr jakie nas otaczają.