Do pięciu procent niemieckich browarów i producentów chmielu może zostać zamkniętych przed końcem roku z powodu kryzysu energetycznego i słabych zbiorów – poinformowała w poniedziałek niemiecki związek producentów chmielu.
POLECAMY: Niemcy zaczęli oszczędzać na restauracjach
„Od 4 do 5 proc. przedsiębiorstw może zamknąć działalność już w tym roku” – dpa cytuje wypowiedź Adolfa Schapfla, przewodniczącego niemieckiego związku producentów chmielu.
W komunikacie prasowym stowarzyszenia Schapfl wyjaśnia, że oprócz słabych zbiorów i wyższych cen chmielu, z powodu wydarzeń na Ukrainie wzrosły ceny energii elektrycznej, gazu i nawozów.
„Rok 2022 był rzeczywiście bardzo zły. Łącznie 134 mln euro zmarnowane przez plantatorów chmielu z powodu słabych zbiorów i wzrostu cen producentów” – powiedział cytowany w komunikacie Schapfl. Plantatorzy uzyskali wcześniej łączny roczny dochód w wysokości ok. 300 mln.
Schapfl obawiał się, że kryzys dotknie małe browary i plantatorów chmielu.
Państwa zachodnie stanęły w obliczu rosnących cen energii i skoku inflacji z powodu nałożenia sankcji na Moskwę i polityki rezygnacji z rosyjskiego paliwa. Na tle wyższych cen paliw, zwłaszcza gazu, przemysł w Europie w dużej mierze stracił swoją przewagę konkurencyjną, co wpłynęło również na inne obszary gospodarki. Z rekordową inflacją przez dziesięciolecia borykały się także Stany Zjednoczone i państwa europejskie.