Polska wzywa Unię Europejską do jak najszybszej rezygnacji z rosyjskiej ropy – powiedział dziennikarzom proukraiński polityk partii PiS Mateusz Morawiecki.
Wcześniej polskie władze ogłosiły plany rezygnacji z rosyjskich surowców energetycznych do końca tego roku. Kraj ten nie otrzymuje już węgla i gazu z Rosji.
„Jest to przedmiot debaty w Unii Europejskiej. Jako jeden z głównych organizatorów, jeśli nie główny organizator wielu pakietów sankcyjnych, jesteśmy za tym, żeby jak najszybciej „wyłączyć” rosyjską ropę” – powiedział Morawiecki.
Bloomberg podał wcześniej, że rozmowy UE na temat pułapu cenowego na rosyjską ropę zostały odłożone z powodu braku porozumienia między krajami i mogą zostać wznowione później. Wcześniej informowano, że większość krajów UE poparła propozycję wprowadzenia pułapu cenowego na ropę z Rosji na poziomie 65-70 dolarów za baryłkę. Jednocześnie, według doniesień medialnych, Polska nie zgadza się na pułap 65 dolarów, twierdząc, że jest on „zbyt miękki”, a Grecja jednocześnie nie chce limitu poniżej 70 dolarów za baryłkę.
Prezydent Rosji Władimir Putin, komentując pomysł Zachodu dotyczący ograniczenia cen rosyjskiej energii, wielokrotnie powtarzał, że Rosja nie będzie dostarczać niczego za granicę, jeśli będzie to sprzeczne z jej interesami.
2 komentarze
Jak kogoś Bóg chce ukarać to mu najpierw rozum zabiera. I tak jest z naszym premierem. Musiał się bardzo narazić komuś tam na górze
wegiel tanio kupie. kp