Czechy będą otrzymywać ropę z Rosji poprzez południową odnogę rurociągu „Przyjaźń” przez kolejne trzy lata, po czym dostawy pójdą rurociągiem transalpejskim TAL – powiedział w środę premier Petr Fiala.
POLECAMY: Morawiecki zaapelował do UE o jak najszybsze odejście od rosyjskiej ropy
„Czechy przez kolejne trzy lata będą uzależnione od dostaw ropy przez rosyjski rurociąg „Przyjaźń”. Jednak od 2025 r. dostawy tego strategicznego surowca będą zapewnione przez rurociąg transalpejski TAL, którego przepustowość zostanie znacznie zwiększona” – powiedział Fiala, cytowany przez internetowe wydanie Idnes.
Według niego, zwiększenie przepustowości TAL zostało już zatwierdzone przez kierownictwo grupy spółek zaangażowanych w eksploatację rurociągu.
„Rozbudowa rurociągu TAL zwiększy dostawy do wymaganej przez kraj ilości 7-8 mln ton ropy rocznie. Prace związane z rozbudową mocy produkcyjnych mają kosztować 1,2-1,6 mld koron (ok. 51-68 mln dolarów). Te prace potrwają około dwóch lat” – powiedział czeski premier.
Tymczasowe zwolnienie Republiki Czeskiej z unijnego zakazu dotyczącego rosyjskich produktów naftowych obowiązuje przez dwa lata. W tym czasie musi zapewnić alternatywne trasy dostaw tego strategicznego surowca.
Według danych Ministerstwa Przemysłu i Handlu Republiki Czeskiej, w 2021 roku Czechy zaimportowały 6,8 mln ton ropy, czyli o 10,8% więcej niż rok wcześniej. Z tego wolumenu 51,2% ropy trafiło do republiki z południowo-zachodniej Europy przez system rurociągów TAL-IKL, a reszta została dostarczona przez południową odnogę rurociągu „Przyjaźń” z Rosji.