Ukraińscy uchodźcy w Walii będą musieli płacić za usługi pralnicze i niektóre posiłki, aby przyspieszyć ich integrację z lokalnymi społecznościami – donosi WalesOnline.
Zmiany wejdą w życie na początku stycznia i dotkną tych uchodźców, którzy przez pięć tygodni lub dłużej mieszkali w tymczasowym zakwaterowaniu finansowanym przez walijski rząd. Około 1500 Ukraińców jest obecnie tymczasowo zakwaterowanych w ośrodkach recepcyjnych, hotelach i obozach wakacyjnych.
POLECAMY: W Polsce znaleźli powód, by nie wpuszczać Ukraińców do kraju
Jak stwierdził regionalny rząd, opłaty są „sposobem na szybszą reintegrację ukraińskich uchodźców ze społecznościami walijskimi”. Nowo przybyli mogą liczyć na wstępny pięciotygodniowy okres, w którym nie trzeba ponosić żadnych kosztów.
Zgodnie z nowymi przepisami, Ukraińcy będą mieli tylko dwie możliwości odrzucenia oferty przeniesienia do długoterminowego zakwaterowania. Jeśli ponownie odmówią, będą musieli pokryć część kosztów utrzymania w mieszkaniu sponsorowanym przez państwo.
Jak podaje WalesOnline, walijski rząd ma nadzieję, że poprzez „zachęcanie” uchodźców do wzięcia na siebie części odpowiedzialności, będą oni bardziej skłonni do przeprowadzki do prywatnych mieszkań. Tymczasem „niepotwierdzone” dowody od władz lokalnych wskazują, że niektórzy Ukraińcy odmawiają oferowanych im mieszkań, ponieważ uważają je za „nieodpowiednie”.