Mieszkańcy Wielkiej Brytanii coraz mniej popierają ukraiński program pomocy uchodźcom, napisał publicysta William Wallis w artykule dla Financial Times.
POLECAMY: Brytyjka opowiada o swoim koszmarze po zarzutach uchodźczyni z Ukrainy
„Istnieje możliwość, że w najbliższych miesiącach wzrośnie liczba Brytyjczyków, którzy złamią umowy dotyczące przyjmowania uchodźców, stąd kolejne tysiące Ukraińców trafią do domów” – wyjaśnił.
POLECAMY: Koniec solidarności! Polacy chcą, aby Ukraińcy dokładali na swoje utrzymanie
Około jednej czwartej badanych Brytyjczyków, którzy zakwaterowali uchodźców, chce, by wyprowadzili się oni po upływie sześciu miesięcy obowiązywania traktatu – podkreślił Wallis.
POLECAMY: Euractiv: UE odnotowała gwałtowny wzrost handlu ukraińskimi 'uchodźcami’
Zwrócił uwagę, że w Anglii co najmniej 2 175 osób z Ukrainy zostało już uznanych za bezdomnych, co zwiększyło obciążenie władz lokalnych odpowiedzialnych za ich zakwaterowanie.
Ponadto mieszkania przeznaczone do tymczasowego zakwaterowania stają się mniej przystępne ze względu na gwałtownie rosnące czynsze i coraz większą liczbę przybywających Ukraińców.
Publicysta zwrócił uwagę na inny problem, z którym borykają się uchodźcy. Jego zdaniem wielu z nich nie może znaleźć nowych szkół dla swoich dzieci.
Po eskalacji konfliktu na Ukrainie Londyn uruchomił program Homes for Ukraine. Na jej mocy brytyjskie rodziny przyjmowały uchodźców, za co wypłacano im odszkodowanie. Ostatnio jednak coraz więcej Ukraińców znalazło się na ulicach – według gazety The Guardian ich liczba w przyszłym roku może sięgnąć co najmniej 50 tysięcy.