Kaczyński kontynuuje swój kontrolowany objazd po Polsce, gdzie spotyka się z „wyborcami”, których wozi ze sobą w autobusie. Tym razem zawitał do Chojnic (woj. pomorskie). Jak już, przystało oprócz jego zwolenników, których dziad musi więzić ze sobą w autobusie przed budynkiem, w którym odbywa się w zasiedzenie kontrolowane spotkanie partyjne, pojawili się również Polacy niepopierający decyzji podejmowanych przez jego partię. Co ciekawe, protestującym udało się wejść nawet do budynku, w którym przemawiał dziad z Żoliborza.
POLECAMY: Policyjna ochrona Kaczyńskiego podczas partyjnych spotkań pod lupą prokuratury
Dziad z Żoliborza w czwartek odwiedził wraz ze swoim cyrkiem obwoźnym, których nazywa mieszkańcami danego miasta Chojnice. Prostak i cham z Żoliborza mówił o tym, co dzieje się często przy okazji tego typu wydarzeń.
– Słyszeliśmy przed chwilą, jak się dobijano siłą, by wejść do tej sali, żeby uniemożliwić to spotkanie. Jesteśmy gotowi odpowiadać na każde pytanie, dyskutować z każdym, ale dyskutować, a nie uczestniczyć w awanturach, albo nawet w bójkach – mówił prezes PiS.
Dosłownie odebrał to jeden zabłąkany orzeła któremu udało się dodać na propagandowy cyrk dziada z Żoliborza. Mężczyzna, który postanowił zadać dziadowi w związku z treścią jego propagandowego przemówienia bardzo niewygodne pytanie:
To czemu nie wpuściliście radia lokalnego, po co tu sprowadziliście 400 policjantów. Czego ty się boisz człowieku? To jest odwaga? Nie zaprosiliście lokalnych mediów, czego wy się boicie.
W sali wywiązała się słowna awantura. Przerwał ją dopiero prezes Kaczyński, który uciszał wszystkich w sali.
– Niech pan nie przerywa spotkania, ja w tej chwili przemawiam, może by mi pan był łaskaw, żeby mi pozwolić. A ja później na to wszystko odpowiem. Powiem o tym na końcu spotkania, proszę być pewnym, że odpowiem na to pytanie – zapewnił. Dodał przy tym, że chce, by spotkania z „mieszkańcami” których cham wozi w autobusie, były spokojne.
Dowodem na to, że Kaczor wzi ze sobą swoich pożytecznych idiotów, których zadaniem jest bicie barwa po każdej jego durnej wypowiedzi są licznie dostępne nagrania. My dla przykładu zamieszczamy wypowiedź mieszkańców Turowa.
3 komentarze
Bezczelny kacyk, jak się jego w ma ad,a skończy i nie zdąży uciec gdzie jest bratanica to z nim zatańczą.
Wielki szacunek dla autora artykułu 🙂 Sprawy trzeba nazywać po imieniu, jak ktoś urodził się dziadem, chamem i prostakiem, nie umrze jako gentleman.
Pies mu mordę lizał – i zdechł.