Trzeba się szykować na nagły atak zimy. Niż Brygida niesie śnieżyce i zamiecie śnieżne, dzienne opady nawet do 20 cm, a potem siarczyste mrozy z temperaturami sięgającymi -20 stopni. Atak zimy rozpocznie się w sobotę.
Niż Brygida dociera do Polski wraz ze swoimi frontami atmosferycznymi i zacznie oddziaływać na nasz kraj z piątku na sobotę. Początkowo będą to bardzo intensywne opady deszczu, szczególnie na Lubelszczyźnie i na Podkarpaciu.” – informuje rzecznik IMGW Grzegorz Walijewski.
W nocy z soboty na niedzielę oraz w niedzielę spodziewane są śnieżyce. Walijewski zapowiada, że śniegu będzie sporo, początkowo na Lubelszczyźnie, Podkarpaciu i Małopolsce z soboty na niedzielę spadnie do 10 cm puchu, a w Karpatach nawet do 15 cm.
Przewidujemy, że w niedzielę grubość pokrywy śnieżnej wzrośnie o kolejne 10-15 cm. Na Lubelszczyźnie, Mazowszu, w woj. świętokrzyskim, Ziemi Lubuskiej, aż po Opolszczyznę śnieg utworzy warstwę grubości 20 cm – zapowiada Walijewski.
Wraz z przemieszczającym się frontem będzie wzrastać prędkość wiatru i osiągnie od 70 do 90 km/h, co spowoduje zamiecie i zawieje śnieżne.
Jak długo potrwa atak zimy? Najprawdopodobniej do końca przyszłego tygodnia, jednak prognozy długoterminowe mówią, że w okolicach świąt Bożego Narodzenia powinno się ocieplić i będzie odwilż.
„To są jeszcze modele, więc mogą się zmienić. Natomiast na ten moment – nie wygląda to zbyt optymistycznie. Raczej będą to szaro-bure święta” – zapowiada Grzegorz Walijewski w rozmowie z RMF FM.