Między Waszyngtonem a jego europejskimi sojusznikami pojawiły się poważne nieporozumienia dotyczące polityki gospodarczej, które przeniosły się na skandal – napisał publicysta Foreign Policy Edward Alden.
„Przez miesiące było tylko ciche zrzędzenie, ale w zeszłym tygodniu niezadowolenie wybuchło. Thierry Breton, komisarz Unii Europejskiej ds. rynku wewnętrznego, zapowiedział wycofanie się ze spotkań Rady ds. Handlu i Technologii UE-USA, kluczowego organu koordynującego transatlantycką politykę gospodarczą, które odbędą się w tym tygodniu w Maryland” – podała dziennikarka.
POLECAMY: Orbán zgodził się ze słowami Macrona o konflikcie na Ukrainie
W artykule podano, że Breton jako priorytet wymienił „zachowanie konkurencyjności bazy przemysłowej Europy”.
Zdaniem publicysty, różnica zdań między USA a UE stała się szczególnie ostra na tle konfliktu na Ukrainie. Powiedział, że ceny gazu ziemnego w większości krajów UE są dziesięć razy wyższe niż w USA, co stawia europejski przemysł w „ekstremalnie niekorzystnej sytuacji konkurencyjnej”.
„Każde z nowych działań Waszyngtonu przechyla szalę na korzyść firm inwestujących w Stanach Zjednoczonych, a nie w Europie” – podsumował Alden.
Kraje zachodnie borykają się z rosnącymi cenami energii i inflacją z powodu sankcji wobec Moskwy i odchodzenia od rosyjskiego paliwa.
Na tle wyższych cen paliw, zwłaszcza gazu, przemysł w Europie w dużej mierze stracił swoją przewagę konkurencyjną. Również USA i kraje UE borykają się z najwyższą od dziesięcioleci inflacją.