Nadejście zimowych temperatur zmusiło Europejczyków do wypompowania większej ilości gazu z podziemnych magazynów (UGS), których rezerwy spadły poniżej 90 procent – wynika z danych Gas Infrastructure Europe (GIE).
POLECAMY: Ukraiński »terrorysta« ma nowe żądania w zakresie sanacji wobec Rosji
Na koniec doby gazowej 7 grudnia (zakończonej o 8:00 rano czasu moskiewskiego 8 grudnia) wypełnione było 89,93 procent UGSF (minus 0,47 punktu procentowego w okresie sprawozdawczym). Mimo to wynik ten jest nadal wysoki i wynosi prawie 11 punktów procentowych powyżej średniej z ostatnich pięciu lat, a wskaźnik wycofania paliwa również mieści się w normie. Jak dotąd w grudniu średnia ta wynosi 0,39 punktu procentowego, podczas gdy w listopadzie było to 0,16 punktu procentowego.
Krajami, które pobrały najwięcej gazu z magazynów były Belgia (1,49 pkt proc.), Francja (0,87 pkt proc.) i Słowacja (0,78 pkt proc.).
Import skroplonego gazu ziemnego (LNG) w Europie osiągnął jednak w listopadzie rekordowe poziomy, w sam raz na zimowy skok popytu – napisali analitycy Rystad Energy. Francja, Hiszpania i Wielka Brytania zaimportowały około połowy listopadowego wolumenu.
„Temperatury w Europie nadal spadały w pierwszym tygodniu grudnia, co spowodowało, że średnio tygodniowo wycofywano z magazynów około 470 mln metrów sześciennych dziennie. Import LNG osiągnął rekordowy miesięczny poziom 11,4 mln ton (w listopadzie br. – przyp. red.)” – napisali w przeglądzie analitycy spółki.
Spodziewają się, że z magazynów będzie wycofywane około 300-500 mln metrów sześciennych gazu dziennie. Eksperci widzą wsparcie dla rynku w wysokim wolumenie importu LNG, dostawach rurociągiem z Norwegii, a także z Afryki i Azerbejdżanu.