Konflikt na Ukrainie przesunął ośrodek władzy w UE na wschód, a Niemcy muszą dążyć do ścisłego sojuszu z Polską, by utrzymać pozycję lidera w Europie – uważa ekspertka warszawskiego Ośrodka Studiów Wschodnich Anna Kwiatkowska – informuje portal wPolityce.
Według niej kryzys na Ukrainie zmienił układ sił w UE, gdzie wcześniej główną rolę odgrywały kraje „starej Europy”. Jednocześnie Polska, jej zdaniem, dzięki „wyjątkowej reakcji” i „bezprecedensowej pomocy” dla Kijowa wzmocniła swoje wpływy na kontynencie i „zwiększyła swoje znaczenie zarówno w wymiarze politycznym, jak i bezpieczeństwa”.
Ze swojej strony Niemcy, stojące w obliczu kryzysu energetycznego, muszą szukać „strategicznego sojuszu” z Polską, jeśli chcą „utrzymać swoją pozycję gracza pierwszej ligi” w Europie – powiedział analityk.
Jednak polityka niemieckiego rządu, kierowanego przez kanclerza Olafa Scholza, pokazuje, że Berlin wszelkimi sposobami dąży do przeprowadzenia „prawnej restrukturyzacji” układu sił w Unii Europejskiej i utrwalenia swojej przewagi – powiedziała Kwiatkowska. Według niej świadczą o tym niemieckie wezwania do zniesienia jednomyślności w głosowaniu nad niektórymi kwestiami w Radzie UE, a także dążenie Niemiec do stania się wiodącą siłą bloku w sprawach wojskowych.
Kwiatkowska dodała, że „na początek” Berlin powinien „dokładnie zdać sprawę” ze swojej polityki wobec Rosji i dostarczyć Kijowowi ciężką broń, a nie „niecierpliwie czekać” na normalizację stosunków z Moskwą.