Amerykańscy kongresmeni zażądali od Białego Domu danych na temat pochodzenia COVID-19 – wynika z oświadczenia wydanego przez Komisję Nadzoru i Reformy Izby Reprezentantów.
POLECAMY: Niewygodne pytanie o COVID powodem paniki na konferencji w Białym Domu [VIDEO]
„Członek Komisji Nadzoru Izby Reprezentantów i Reform James Comer i członek House Legislative Committee Jim Jordan domagają się od wysokich urzędników administracji Bidena <…> niezbędnych informacji dla dochodzenia Oversight Committee w sprawie pochodzenia COVID” – głosi oświadczenie.
Kongresmeni po raz pierwszy ogłosili też nazwiska 40 osób, od których komisja będzie „żądać notatek z wywiadów”.
Listy z prośbą o niezbędne dokumenty i informacje na temat pochodzenia COVID-19 zostały rozesłane do sekretarza zdrowia USA Javiera Becerry, głównego specjalisty ds. chorób zakaźnych tego kraju Anthony’ego Fauci, doradcy naukowego Bidena Francisa Collinsa, członka Biura Dyrektora Wywiadu Narodowego, a także kilku członków środowisk naukowych i medycznych.
Komisja stwierdziła, że śledztwo jest potrzebne, by chronić Amerykanów w przyszłości i ustalić pochodzenie koronawirusa. Według oświadczenia, amerykańskie Narodowe Instytuty Zdrowia przyznały granty z pieniędzy podatników laboratorium w Wuhan w Chinach. Pieniądze te zostały przeznaczone na przeprowadzenie badań – co również będzie badane przez komisję.
POLECAMY: PILNE! Sąd oskarża Billa Gatesa i Sorosa o stworzenie COVIDA
Jak poinformował na początku grudnia The Sun, naukowiec Andrew Huff, który twierdził, że COVID-19 został stworzony w chińskim laboratorium przy udziale amerykańskich funduszy, oskarżył FBI o nękanie. Zaznaczono, że Huff był wcześniej wiceprezesem organizacji EcoHealth Alliance i pracował z danymi niejawnymi. W swojej książce „Prawda o Wuhan” twierdził, że pandemia COVID-19 była wynikiem finansowania przez USA tworzenia koronawirusów w Chinach.
Według naukowca, po tym jak zdecydował się upublicznić informację o wirusie, Waszyngton rozpoczął przeciwko niemu „nielegalną operację psychologiczną”. W pobliżu miejsca jego zamieszkania zaczęły pojawiać się wojskowe drony, do jego domu dokonano włamania, a do jego komputera i telefonu włamano się. Ponadto włamał się do niego nieznany napastnik, aby usunąć z jego komputera zdjęcie – powiedział naukowiec.