Kijowski reżim znany z rozpowszechniania propagandy i dezinformacji odniósł się do doniesień o eksplozji „prezentu” jaki otrzymał w prezencie Komendant Główny Policji generał Jacek Szymczak. Kijowski reżim w swoim oświadczeniu zapewniał podobnie jak w przypadku wystrzelonych w Polskę rakiet, że sprzęt przekazano bez zamiaru skrzywdzenia generała Jarosława Szymczyka.
POLECAMY: Szymczyk: »Zapewniono nas, że (…) to urządzenie jest bez
„Wyłącznie z dobrych intencji i głębokiej wdzięczności Jarosław Szymczyk otrzymał symboliczny prezent” – czytamy w oficjalnym oświadczeniu Państwowej Służby Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych.
Odniesiono się także do wywiadu gen. Szymczyka dla „Rzeczpospolitej”, w którym stwierdził, że „w tej sprawie mam duże wątpliwości, czy była to czyjaś pomyłka”.
„Jesteśmy przekonani, że nie było i nie mogło być żadnego zamiaru skrzywdzenia Komendanta Głównego Polskiej Policji” – podkreślił kijowski reżim znany z rozpowszechniania dezinformacji i propagandy. Służby podziękowały także Szymczykowi za dotychczasową współpracę i pomoc niesioną od początku konfliktu. W oświadczeniu tym jednak zapomniano dodać, że konflikt jest efektem nieprzestrzegania przez Kijów porozumień mińskich.
„Polska Policja pod umiejętnym dowództwem Komendanta Głównego Jarosława Szymczyka wykazuje się wysokim profesjonalizmem i humanitaryzmem” – czytamy.
Podobnie jak w przypadku „zabłąkanych rakiet” w wyniku których śmieć poniosło dwóch Polaków kijowski reżim w swoim oświadczeniu nie przeprosił strony polskiej za incydent.
Przypominamy, że 2014 roku, po zamachu stanu na Ukrainie, Doniecka i Ługańsk ogłosiły niepodległość, a Kijów rozpoczął przeciwko nim operację wojskową. Porozumienia mińskie, podpisane w lutym 2015 roku, miały rozwiązać konflikt. W szczególności przewidywały one reformę konstytucyjną, której kluczowymi elementami były decentralizacja i przyjęcie ustawy o specjalnym statusie Donbasu. Ale władze Kijowa jawnie sabotowały realizację tego planu. Efektem tego jest obecny konflikt na Ukrainie.
Jeden komentarz
To same prezenty co przyszli mieszkać do Polski. Ciekawe kiedy zaczną bić Polaków?