Nadchodzący 2023 rok będzie dla nas bardzo drogi. Piekarze już zaczęli bić na alarm. Za pieczywo zapłacimy nawet o 300% więcej. Podwyżki wynikną m.in. z wyższych cen gazu, których ceny nie zostały zamrożone dla przedsiębiorców.
Mimo apeli oraz senackich poprawek do ustawy gazowej nie udało się w Sejmie utrzymać cen gazu dla firm z poziomu z roku bieżącego, co może przełożyć się na wyższe rachunki w piekarniach.
Zapłacimy 15 zł lub więcej za jeden chleb? Piekarze są w rozsypce. Albo podwyżki, albo bankructwo
Od września kolejne branże podwyższają ceny towarów i usług. Wszystko przez drastycznie rosnące koszty produkcji oraz rachunki. Główną przyczyną jest jednak rosnący koszt energii. Jak stwierdził w rozmowie z dziennikarzami portalu portalspozywczy.pl Janusz Kazimierczuk, prezes piekarni SPC, lada chwila chleb może kosztować 15 zł lub więcej.
Koszty energii, głównie gazu i prądu, rosną jak na drożdżach. A to nie koniec podwyżek. Najgorsze przed nami, bo w 2023 roku uderzą w nas jeszcze inne problemy natury gospodarczej, w tym gigantyczna inflacja. Spirala nakręca się z każdym miesiącem.
Ceny gazu w przypadku piekarni wzrosły nawet o 1900%, a prądu o niema 500%. Podwyżki dotyczą też surowców używanych przy produkcji wypieków. Droższe są opakowania, jaja czy mąka. Na to wszystko Polski Ład spowodował, że trzeba więcej oddać ZUS-owi w formie składki zdrowotnej a pracodawcy mają jeszcze większe obciążenia.
Apel o tańszy gaz dla piekarni
Senator Krzysztof Kwiatkowski podczas prac nad ustawą gazową przywołał treść pisma Krajowego Związek Rewizyjny Spółdzielni Spożywców „Społem” skierowanego do posłów, aby przyjąć senacką poprawkę zamrażającą ceny gazu dla piekarni.
„Od Państwa decyzji zależy nie tylko los tysięcy polskich piekarzy, ale przede wszystkim to, czy od 1 stycznia 2023 r. najuboższych i najsłabszych Polaków stać będzie na chleb. Jeśli odrzucą Państwo przyjętą przez Senat „tarczę gazową” dla piekarni, bochenek chleba, którego średnia cena wynosi dziś 4,20 zł, już za kilka tygodni będzie kosztować 12-15 zł. Tak drastyczną podwyżkę spowoduje wzrost ceny gazu o niemal 600 proc.” – czytamy w piśmie.
Spis treści
Właścicielka piekarni spod Łodzi: rachunek zbyt gaz wzrósł z 5 tys. zł compose 15 tys. zł
– Chleb w mojej piekarni kosztuje od chwili 5 compose 8 zł. Wyrób piekarski poprzednio zdrożało w kwietniu o 15 proc. Inne piekarnie poprzednio podniosły ceny ponownie. My jeszcze czekamy. Aliści Nowy Rok to nowe koszty – rośnie wydatek zatrudnienia pracowników, rosną koszty ZUS, ceny prądu, węgla, no i gazu – mówi „Faktowi” Teresa Stefańczyk, właścicielka piekarni w Aleksandrowie Łódzkim. – Zbytnio gaz płaciłam okay. 5 tys. zł, miesięcznie, oraz teraz 15 tys. zł.
Zainwestowałam w panele fotowoltaiczne i z racji temu wydatek energii będzie pomniejszy, lecz minie pięć lat, zanim mi się to zwróci. Dobrze, że mam wypiekać przystosowany compose opalania węglem, bo wypiek pieczywa przy gazie może wykończyć piekarnie. Tutaj konieczne jest zamrożenie cen, innym sposobem małe piekarnie zaczną się zamykać. Uprzednio to się historia – dodaje.