Polacy myślą o Bożym Narodzeniu, ale to, co czeka ich w Boże Narodzenie, to nowość. Na stacjach benzynowych w całej Polsce wejdą w życie nowe przepisy, według których kupimy olej napędowy, benzynę czy LPG.
Warto mieć świadomość tych zmian, ponieważ mogą one zależeć od tego, czy za paliwo zapłacimy mniej, czy więcej.
Przed świętami ceny paliw można określić jako znośne, ponieważ nie było podwyżek ich najbardziej popularnych odmian. Średnia cena benzyny o liczbie oktanowej 95 utrzymała się na poziomie 6,57 zł/litr. Jedynie benzyna 98 wzrosła o symboliczną złotówkę do 7,27 zł/litr.
Z obniżek cieszą się za to kierowcy tankujący diesel, który kosztuje o 2 gr na litrze mniej. Teraz jego średnia cena to 7,67 zł/l. Identyczny, 2-groszowy spadek odnotowano na autogazie, bo LPG kosztuje średnio 2,93 zł/l.
Paliwo będzie na nowych zasadach
Ale co czeka kierowców po świętach? Stacje paliw w Polsce wprowadzą nowe zasady cenowe. Zdaniem ekspertów e-petrol.pl cena benzyny Pb95 powinna pozostać stabilna, choć bardziej prawdopodobny jest niewielki wzrost. Przewidywany przedział cenowy od 26 grudnia do 1 stycznia to 6,52-6,65 zł za litr. Cena 98 powinna być mniej więcej taka sama, ale może nawet nastąpić niewielki spadek Analitycy e-petrol.pl przewidują przedział cenowy od 7,21 do 7,33 zł za litr.
Eksperci są przekonani, że ostatnie obniżki cen oleju napędowego na razie się nie powtórzą. Według serwisu e-petrol.pl za olej napędowy zapłacimy więcej, z 7,68 zł do 7,81 zł za litr. Wzrost był nieunikniony, ponieważ ceny hurtowe tego paliwa są od pewnego czasu wyższe. Benzyna silnikowa powinna się ustabilizować lub odbić nieco wyżej. Analitycy twierdzą, że ceny LPG wzrosną w ostatnim tygodniu 2022 roku Od 2,92 do 2,99 zł/l
Da się taniej, ale i drożej
Oczywiście należy pamiętać o tym, że są to średnie stawki ogólnopolskie. W poszczególnych regionach kraju paliwo może być wyraźnie tańsze, ale i droższe. Z ostatniego raportu wynika, że najtaniej diesel i benzynę tankuje się w woj. warmińsko-mazurskim. Z kolei ceny LPG są najniższe w woj. świętokrzyskim. Drożyzna panuje za to na Opolszczyźnie, w Lubelskiem i na Dolnym Śląsku. Na podwyżki wszyscy powinni się jednak przygotować po nowym roku, gdy na stacje powróci wyższe opodatkowanie paliw.