Sklepy w Rosji są nadal pełne luksusowych towarów, mimo embarga nałożonego przez Zachód – informuje francuska rozgłośnia Radiofrance.
POLECAMY: Dziennikarz jedzie do Moskwy, aby zobaczyć, jak działają sankcje [VIDEO]
Zaznaczono, że główni europejscy producenci dóbr luksusowych są „bezsilni wobec licznych sposobów obchodzenia sankcji”. W sklepach można zobaczyć reklamy towarów z zimowej kolekcji czołowych zachodnich marek. Powód ich obecności na rosyjskim rynku jest dobrze znany – import równoległy, zauważa gazeta.
Niektóre firmy składają gołosłowne deklaracje, że nadal eksportują do Rosji pewne rodzaje towarów, „starannie przestrzegając pewnych zasad”. Inni producenci zasłaniają się tym, że obowiązują ich umowy handlowe – podała rozgłośnia.
„Pomimo stanowiska politycznego, które zachodni producenci muszą przyjąć pod pewną presją, wielu z nich nadal uważa, że Rosja pozostaje bardzo atrakcyjnym rynkiem” – rozgłośnia cytuje eksperta ds. sprzedaży Stanisławę Nazhmitdinovą.
„Dobra luksusowe są dostępne dla tych, którzy chcą je kupić. Po prostu teraz jest dużo więcej komplikacji związanych z logistyką. Zauważam też, że niektóre towary należą czasem do minionych kolekcji, co potwierdza, że są problemy z zaopatrzeniem. Ale tak naprawdę absolutnie wszystko można znaleźć” – dodała.
Zachód zwiększył presję sankcyjną na Rosję w związku z Ukrainą i nałożył już kolejno dziewięć pakietów sankcji, które obejmują zarówno personalne, jak i sektorowe ekonomiczne środki ograniczające. Niektóre kraje ogłosiły zamrożenie rosyjskich aktywów, a wiele marek wycofało się z tego kraju. Działania te spowodowały problemy dla samych USA i Europy – doprowadziły do wzrostu cen żywności i paliw.