Premier Estonii Kaja Kallas wezwała »uchodźców« z Ukrainy do nauki języka państwowego, aby kraj nie miał nowej społeczności, która nie mówi po estońsku.
POLECAMY: Sąd w Hadze uznaje specjalne zasady dla »uchodźców« z Ukrainy za nielegalne
Premier zwróciła uwagę na znaczenie kursów języka estońskiego dla ukraińskich »uchodźców«, którzy powinni znać język estoński w stopniu minimalnym.
„Nie chcemy w Estonii nowej społeczności, która nie mówi po estońsku. Nawet jeśli wrócą, a 80% uchodźców mówi, że chce wrócić, to dlaczego na Ukrainie nie miałaby istnieć grupa ludzi mówiących po estońsku? Nie ma w tym nic złego. To jest kurs, który obraliśmy od początku” – powiedział Kallas w ostatnim wywiadzie dla ETV+.
Według danych MSW od końca lutego do Estonii przedostało się ponad 118 tys. ukraińskich uchodźców, a ponad 64 tys. z nich pozostało w kraju.
POLECAMY: ONZ: Od 24 lutego na Ukrainie zginęło około 6,9 tys. cywilów
Według szefa rządu, »uchodźcom« brakuje teraz mieszkań, pracy i miejsc w szkołach. „To jest duży problem” – podkreśliła.
Kallas przypomniał, że władze Finlandii zgodziły się przyjąć część uchodźców, którzy przybyli do Estonii. „Finowie mają dużo większy kraj i dużo więcej możliwości” – dodała.