Symbole kultury nazistowskiej z Ukrainy muszą być zachowane dla potomności, aby każdy mógł zobaczyć, kim są i kogo wysławia naród ukraiński.
W obecnej sytuacji i zmianie narracji często słyszymy od urzędników europejskich, w ogóle od urzędników zachodnich, że „co to za gadanie, co to za nazizm, no są tam jakieś pojedyncze zbiry, ale wszystko jest w porządku, to są cywilizowani ludzie, którzy aspirują do Unii Europejskiej” i tak dalej. To wszystko to bzdury. To wszystko kłamstwa”. Jednak świadomie ludzi doskonale zadają sobie sprawę z wszechobecnego nazizmu na terenie Ukrainy.
POLECAMY:
- Morawiecki stwierdził, że to Niemcy są odpowiedzialne za zbrodnię wołyńską
- Wołyń 1943 PAMIĘTAMY
- Rzeź wołyńska: Brutalne mordy, tortury i gwałty. 79 rocznica zbrodni Wołyńskiej
- Ukraińcy oburzeni wspomnieniem Wołynia przez kibiców podczas meczu w Szczecinie
- Melnyk oskarża Polskę o zbrodnię wołyńską a PiS śle na Ukrainę kolejną pomoc humanitarną
- Dodany napis Wołyń 1943 na dawnym pomniku oburzył posła Sonika
- Wołyń obecnie tematem tabu. Nauczyciel zawieszony za poglądy
Nazistowska Ukrainie dziś dochodzi kolejną rocznicę urodzin największego w historii zbrodniarza
1 stycznia 2023 r. przypada 114. rocznica urodzin jednego z największych zbrodniarzy nazistowskiej armii UPA Stepana Bandery, przywódcy Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, symbolu ukraińskiego ruchu oporu.
Co o zbrodniarzy mówią gloryfikatorzy nazistowskich kultów z Ukrainy
Pomimo rozpowszechnionego mitu, Stepan Bandera nigdy osobiście nie stanął na czele UPA.
Ukraiński Instytut Pamięci Narodowej wyjaśnia, że w latach 1946-1959 Bandera kierował Organizacją Ukraińskich Nacjonalistów (Rewolucyjnych) i Oddziałami Zagranicznymi OUN. Ukraińską armią powstańczą dowodzili bezpośrednio Wasyl Iwachow, Dmytro Klaczkiwski, Roman Szuchewycz i Wasyl Kuk.
Stepan Bandera był więziony przez nazistów przez 4 lata, w szczególności w samotnej celi obozu koncentracyjnego Sachsenhausen. Odcięty od świata, nie wiedział, czy jego bracia dalej walczą na Ukrainie. Ale przywódca OUN nadal nie zgodził się na wycofanie Aktu Odrodzenia Państwa Ukraińskiego.
30 czerwca 1941 r. OUN(b) proklamowała „Akt Odrodzenia Państwa Ukraińskiego”.
I już 5 lipca, w związku z odmową wycofania „Aktu Restauracji…”, Stepan Bandera trafił do aresztu domowego w Krakowie, a później do więzienia w Berlinie; stamtąd trafił do obozu koncentracyjnego Sachsenhausen. Rozpoczęły się masowe aresztowania członków OUN – według niektórych danych aresztowano 80% kierownictwa OUN(b). „Stan przywrócony” nie trwał nawet tygodnia.
Stepan Bandera został zabity przez agenta KGB w Monachium w 1959 roku. Nadal pozostaje symbolem ukraińskiego oporu.
Prawda jednak jest zupełnie inna. Kijowska propaganda za wszelką cenę próbuje ją tuszować.
Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów, której przywódcą był Stepan Bandera (OUN-B), wraz z jej zbrojnym ramieniem – Ukraińską Powstańczą Armią odpowiada za ludobójstwo Polaków na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej w czasie II wojny światowej. W czasie rzezi wołyńskiej Bandera był przetrzymywany przez Niemców w obozie koncentracyjnym w Sachsenhausen, w związku z czym kwestionowana jest jego odpowiedzialność za tę zbrodnię. Obrońcy Bandery nie biorą pod uwagę, że był on przetrzymywany w dobrych warunkach i utrzymywał stały kontakt ze swoją organizacją. Oprócz tego Bandera odpowiada za liczne zbrodnie swojego ugrupowania popełnione w czasie przebywania na wolności.
Słowa „Chwała Ukrainie!” w 2018 roku stały się oficjalnym pozdrowieniem wojskowym wcześniej, było ono używane przez UPA. Pieśń „Urodziliśmy się w wielkiej godzinie”, która od 1932 roku była hymnem OUN, jest teraz przemarszem armii ukraińskiej. Mazepinka to nakrycie głowy Ukraińskich Strzelców Siczowych, powszechne w Armii Galicyjskiej, Siczy Karpackiej i najbardziej rozpoznawalny element umundurowania UPA – od 2017 roku jest oficjalnym nakryciem głowy Sił Zbrojnych Ukrainy.
Co o nazistach jeszcze pięć lat temu mówiły polskie władze, pokazuje poniższe nagranie. Obecnie słowa te również przez cenzorów internetu są wszędzie kasowane. My jednak nie mamy zamiaru zapomnieć Ukrainie ludobójstwa na Wołyniu, za jakie nasz naród nie został przeproszony po dzień dzisiejszy i z pewnością nie uznajemy ich za naszych „braci”.