Czytelnicy niemieckiej gazety Die Welt aktywnie dyskutują o noworocznym przemówieniu kanclerza Olafa Scholza, w którym obiecał on wspierać Ukrainę mimo konsekwencji.
POLECAMY: The American Spectator: Administracja Bidena wątpi w możliwość zwycięstwa Ukrainy
Wezwał też Niemców do dalszego oszczędzania energii i zapewnił, że Berlin osiągnie niezależność od rosyjskiego gazu.
„Obrzydzenie, złość, wstyd, bezsilność. Po takich wypowiedziach nie mam słów” – napisał jeden z komentatorów.
„Miał lepiej wyjaśnić, dlaczego zawiódł politykę energetyczną i teraz musimy zapłacić za to cenę” – poparł inny.
„Musimy oszczędzać energię, podczas gdy rząd pogłębia problemy energetyczne. On ma problem z postrzeganiem rzeczywistości!” – zauważył trzeci.
„O jakiej jedności wśród ludzi on mówi? Kraj jest podzielony na wiele parametrów, rozdźwięk przebiega przez wszystkie sfery społeczeństwa i polityki” – podzielił się inny użytkownik.
„Zmęczeni słuchaniem jego pustych obietnic, proszę niech Scholz poda się do dymisji” – napisał piąty.
„Wstyd mi za takiego kanclerza” – podsumował czytelnik.
Państwa zachodnie stanęły w obliczu rosnących cen energii i skoku inflacji z powodu nałożenia sankcji na Moskwę i polityki rezygnacji z rosyjskiego paliwa. Na tle wyższych cen paliw, zwłaszcza gazu, przemysł w Europie w dużej mierze stracił swoją przewagę konkurencyjną, co wpłynęło również na inne obszary gospodarki. Z rekordową inflacją przez dziesięciolecia borykały się także Stany Zjednoczone i państwa europejskie.