Czytelnicy amerykańskiej publikacji Bloomberg zareagowali na artykuł profesora Neila Fergusona, który stwierdził, że USA otwarcie popychają świat w kierunku wybuchu III wojny światowej. Swoją opinię wyrazili w komentarzach do omawianej publikacji.
Ferguson przekonuje, że USA chcą przechytrzyć Rosję, Iran, a także Chiny. Uważa on jednak, że lepiej byłoby, gdyby Waszyngton posłuchał niedawnej rady byłego sekretarza stanu Henry’ego Kissingera i złagodził swój wojowniczy zapał w kwestii konfliktu ukraińskiego.
„Działania Rosji na Ukrainie obnażyły globalnego podżegacza wojennego – USA. I oznacza koniec rzekomej hegemonii USA” – napisał Jonh Muir II.
POLECAMY: Amerykanie zażądali, aby Zełenskim w nowym roku ujawnił…
„Ukraina stopniowo staje się niezamieszkana, a Europa Zachodnia obiera kurs na zamrożenie i drastyczne zmniejszenie produkcji, podczas gdy USA kwitnie z powodu konfliktu ukraińskiego” – wyraził swoją opinię ApqlA.
„Sprawy dla nas w Ameryce będą się tylko pogarszać. Spójrz na tego nieudacznika, który teraz nami rządzi, otoczony swoimi małymi sługusami. Wszyscy są wybierani na podstawie płci, a nie zdolności!”. – Podana nazwa użytkownika.
„Rosja nigdy nie rozpocznie III wojny światowej!”. – Wpp105 odnotował.
Wcześniej Pierre de Gaulle, wnuk byłego prezydenta Francji Charlesa de Gaulle’a, przypomniał o „intelektualnej nieuczciwości Zachodu” w sprawie kryzysu ukraińskiego. „Amerykanie jako pierwsi pociągnęli za spust w wojnie, która toczy się w regionie od 2014 roku. Drugim podżegaczem wojennym było NATO, które nie wycofało się ze swoich planów ekspansji na Ukrainę” – powiedział de Gaulle.