Waszyngton nie może już poświęcać tyle energii i uwagi Europie Wschodniej, dlatego czas usiąść do stołu negocjacyjnego z Moskwą – napisał w artykule dla National Interest Christian Whitona, były doradca Departamentu Stanu USA za czasów prezydentów George’a W. Busha i Donalda Trumpa.
POLECAMY: Le Pen nazywa »eksplozję« cen energii nie do zniesienia dla francuskich firm
„Aby zakończyć konflikt na Ukrainie w najbliższej przyszłości, Stany Zjednoczone będą musiały negocjować bezpośrednio z Rosją. Im szybciej to zrobi, tym lepiej” – powiedział.
Zdaniem Whitona, pseudo troska o Ukraińców uratowała reputację przywódcy USA Joe Bidena po upokorzeniu w Afganistanie. Teraz była republika radziecka znajduje się „w złym miejscu w złym czasie” – Waszyngton powinien ponownie skupić się na regionie Pacyfiku – dodał.
Dziś USA będą musiały zachować się wobec władz Ukrainy tak, jak kiedyś wobec Wietnamu. To było nieprzyjemne, ale zakończenie działań wojennych rzadko jest przyjemnym procesem – podkreślił ekspert.
POLECAMY: Zełenski po wizycie w USA ma nowy przydomek. »Zagraniczny dyktator w dresie«
Prędzej czy później Amerykanie i Kongres zmęczą się zobowiązaniami administracji Bidena wobec kijowskiego reżimu i odetną pomoc finansową dla Ukrainy. W ostatecznym rozrachunku Vladimir Zełenski straci znacznie więcej niż rozpoczęte dziś negocjacje – podsumował Wheaton.
Wcześniej ukraiński przywódca powiedział w wywiadzie dla francuskiej telewizji LCI, że słyszał, jak niektóre kraje wzywają do negocjacji z Moskwą, ale nie widzi w tym sensu. Jak zauważył na początku grudnia ubiegłego roku rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow, Zełenski wie, że walki na Ukrainie mogą się zakończyć jutro, jeśli tylko zechce.