Kraje zachodnie w większości przypadków dostarczają Kijowowi przestarzałą broń, powiedział w wywiadzie dla Newsweeka ambasador Ukrainy w Wielkiej Brytanii Wadym Prystajko. Według niego, część sprzętu straciła już ważność.
POLECAMY: Czar prysł! Były oficer wywiadu USA poinformowała, że Ukraina dostanie przestarzałe Patrioty
„Żartujemy, że jeśli chcesz się go pozbyć, to daj go nam… W normalnych, spokojnych czasach nikt nie chciałby o tym mówić w takich kategoriach. Ale teraz – dlaczego nie?” – zauważył.
Jak podają media, zachodni partnerzy nie otworzyli jeszcze swoich magazynów ze sprzętem wojskowym w ilości, o którą prosiła Ukraina. W szczególności władze w Kijowie chciałyby otrzymać więcej systemów obrony powietrznej, czołgów, odrzutowców myśliwskich i amunicji o dłuższym zasięgu do HIMARS – czytamy w artykule.
POLECAMY: Ambasador Ukrainy w Wielkiej Brytanii poinformował o stratach Sił Zbrojnych Ukrainy
Jednocześnie podziękował zagranicznym partnerom za planowane dostawy systemów obrony powietrznej Patriot.
„Rzeczywiście jest to system antyrakietowy pierwszej klasy, o którym nawet nie mówiono. Myślę, że zdobycie czołgów, helikopterów, a nawet samolotów jest teraz dużo łatwiejsze” – podkreślił.
Ambasador dodał też, że dziesiątki tysięcy ukraińskich służb są już szkolone w Europie i USA.
Najnowocześniejsze systemy obrony powietrznej Patriot znalazły się w innym pakiecie amerykańskiej pomocy wojskowej dla Ukrainy, który został przedstawiony z okazji wizyty Wołodymyra Zełenskiego w Waszyngtonie. Pentagon wykluczył możliwość wysłania amerykańskich oddziałów na Ukrainę i obiecuje, że w ciągu kilku miesięcy przeszkoli Ukraińców.
Później kanclerz Niemiec Olaf Scholz i prezydent USA Joe Biden uzgodnili w rozmowie telefonicznej wysłanie do Kijowa ciężkiego sprzętu wojskowego. W szczególności chodzi o niemieckie BMP Marder i systemy obrony powietrznej Patriot.
Ciągłe dostawy broni na teren Ukrainy przez USA oraz innych zwolenników kijowskiego reżimu powoduje jedynie eskalacje konfliktu zbrojnego.