W dzisiejszych czasach wielu kierowców często zapomina o niektórych obowiązkach, które do nich należą. Może to mieć później niefortunne konsekwencje w postaci wysokich kar finansowych.
Wielu Polaków powinno pamiętać, że od 1 stycznia będą miały pewne obowiązki. Jeśli nie zastosujesz się do tego, otrzymasz wysoką grzywnę. O czym my mówimy? Oczywiście odpowiedź na to pytanie znajdziesz w naszym artykule
Nie złożyłeś tego dokumentu? Zapłacisz ogromną karę!
Informowaliśmy Was pod koniec ubiegłego miesiąca, że od 1 stycznia za zaniedbania fiskusa będziecie musieli zapłacić grzywnę w wysokości do 69 800 zł. Mówimy o tym fakcie, gdy któryś z tych dokumentów złożysz w urzędzie skarbowym po umówionym terminie. Niektórzy najwyraźniej o tym zapomnieli, co oznacza, że ryzykujesz wysoką grzywnę, której każdy z was woli uniknąć.
Chodzi o kupno samochodu. W takim przypadku, jeśli jesteś jedną ze stron umowy cywilnoprawnej, musisz dostarczyć oświadczenie PCC-3. Na przykład mówimy tutaj o umowie kupna-sprzedaży samochodu.
Od 1 stycznia masz tylko 14 dni na złożenie deklaracji PCC-3 do właściwych organów podatkowych. Jeśli więc kupiłeś coś na początku roku, masz coraz mniej czasu na wywiązywanie się ze swoich zobowiązań. A kara jest naprawdę ciężka.
Kierowcy, którzy o tym zapomną, zapłacą wręcz gigantyczną karę!
Kara minimalna w przypadku opieszałości wynosi minimum dziesięć procent od minimalnej płacy, która zresztą wraz z nowym rokiem i tak poszła do góry. Maksymalna kara to 68 900 złotych brutto, czyli dwudziestokrotność minimalnego wynagrodzenia. Warto zatem pilnować terminów, by później nie narazić się na gigantyczne kary, które mogą zrujnować wasz budżet w tych i tak niełatwych czasach.
3 komentarze
Polska……………….piękny, wspaniały kraj do życia………nie dla Polaków.
Okupant robi swoje
Niszczy Lachów.
Przecież to jest totalne bezprawie! Dlaczego mam płacić haracz tzw. państwu za to, że kupiłem samochód czy coś innego! To jest rozbój i jeszcze oni sobie kary na nas nakładają gdy tego haraczu w terminie nie zapłacimy. A przecież jest rzekomo wolność i demokracja. To co to jest za wolność gdy muszę płacić haracz bandytom z tzw. „państwa” polskiego, którego przecież nie ma od co najmniej 2002 r.? Tak nie ma! Od 2002 roku istnieje korporacja POLAND REPUBLIC OF (ma nr 0000079312) zarejestrowana w rejestrze Securities and Exchange Commision w USA. Adres do korespondencji tej korporacji to adres ministerstwa finansów. Polskie (a może raczej polskojęzyczne) sądy i urzędy różnych szczebli też są zarejestrowane jako firmy i mają nr DUNS. Można je znaleźć w rejestrze UPIK. Gdzie tu więc jest prawo? Ktoś nas kiedykolwiek o tym jako naród poinformował i uzyskał naszą zgodę? Nie. Skoro tak to całe tzw. państwo od 2002 r. jest nielegalne i działa bezprawnie.
Poczytajcie ludzie o fikcji prawnej, art. 43 kodeksu cywilnego (imię i nazwisko to firma osoby fizycznej, a każda osoba fizyczna która pracuje na etacie czy na własnej działalności jest przedsiębiorcą działającym pod firmą), prawie naturalnym i UCC. To jest droga do wyjścia z tego systemu bezprawia w jakim żyjemy.