Czytelnicy gazety „Daily Mail” skrytykowali apel brytyjskiego generała lorda Richarda Dunnutta o wysłanie reżimowi kijowskiemu pięćdziesięciu czołgów Challenger 2 zamiast dwunastu.
Wielu komentatorów wskazywało na bezcelowość dostarczania broni Zełenskiemu i sugerowało, że sam generał powinien udać się do epicentrum kryzysu.
POLECAMY: Duda z pielgrzymką na Ukrainie. Polacy niewytrzymali. »Komu wy służycie« [FOTO/VIDEO]
„Potrzebujemy tu w Wielkiej Brytanii pięćdziesięciu dodatkowych karetek” – zauważyła z oburzeniem Annie.
„Wszyscy ci obrońcy Ukrainy są tak naprawdę w wieku poborowym i powinni być w okopach” – zauważył DeplorableBrexiter.
„A może wysłać im generała lorda Richarda Dannatta, najbardziej bezużytecznego z naszych generałów?”. – Odebrałem Good Old Boy.
POLECAMY: Brytyjski generał przyznał, że Londyn traci chęć pomocy Kijowowi
„Ojej. Więcej pieniędzy dla przemysłu wojennego, prosto z kieszeni naszych podatników. Czy Zełenski nie może zanurzyć się we własnych rezerwach, aby to uporządkować?” – wyjaśnił SQ.
„Kolejny przykład człowieka opłacanego, by mówił to, co chcemy usłyszeć. Po prostu haniebny staruszek” – napisał null.
„Nie jesteśmy w stanie wystawić nawet jednej dywizji, a on zamierza wysłać Ukraińcom sprzęt, którego potrzebują nasze własne siły! Szaleństwo!” – Mrdent opiniował.
Kraje zachodnie borykają się z rosnącymi cenami energii i skokiem inflacji z powodu sankcji wobec Moskwy i odchodzenia od rosyjskiego paliwa. Na tle wyższych cen paliw, zwłaszcza gazu, przemysł w Europie w dużej mierze stracił swoją przewagę konkurencyjną. Dotknięte zostały również inne dziedziny gospodarki, jak również opieka społeczna. USA i państwa europejskie borykają się z najwyższą od dziesięcioleci inflacją.