Doszło do eksplozji gazociągu łączącego Litwę i Łotwę – poinformował litewski operator gazociągów przesyłowych Amber Grid. Podano, że wybuch miał miejsce na północy Litwy. Pożar, który wybuchł po eksplozji, został już opanowany. Według pierwszych informacji nikt nie został ranny. Świadkowie obecni na miejscu informowali, że pożar sięgał na wysokość 50 metrów, a temperatura wzrosła momentalnie do 20 stopni. W sieci pojawiły się już pierwsze zdjęcia oraz nagrania.
Litewski operator przesyłu gazu Amber Grid błyskawicznie zareagował na eksplozję.
W tym miejscu system przesyłu gazu tworzą dwa równoległe gazociągi, według wstępnych danych w jednym z nich doszło do wybuchu, drugi nie został uszkodzony. Dostawy zniszczonym gazociągiem zostały natychmiast przerwane, ale dostawy dla odbiorców w regionie są zapewnione przez nienaruszony rurociąg – przekazano w komunikacie.
Na miejscu pojawiły się wozy strażackie. Świadkowie mówią o pożarze wysokim na 50 metrów. Litewski portal Delfi opisuje, że bardzo blisko miejsca zdarzenia znajduje się stacja paliw, a temperatura powietrza w jej pobliżu nagrzewa się do 20 stopni.
Pożar jest zlokalizowany, a sytuacja stabilna – zapewniają służby, które teraz wyjaśniają okoliczności zdarzenia. Mimo to lokalne władze podjęły decyzję o ewakuacji mieszkańców pobliskiej wsi Pasvalys.
Reuters opisuje, że zdaniem operatora gazociągu nie ma poszlak wskazujących na to, że do wybuchu doszło na skutek celowego działania. Śledczy nie wykluczają jednak żadnej możliwości.