Prokuratura wyjaśnia okoliczności śmierci 41-letniej kobiety, która zmarła w szpitalu w Kielcach po przeprowadzonym cesarskim cięciu. Dziecko kobiety przeżyło.
POLECAMY: Déjà vu! WHO zaleca wprowadzenie kwarantanny dla osób z objawami COVID-19
Tragiczne wydarzenie, które miało miejsce w Szpitalu Kieleckim im. Św. Aleksandra, jest obecnie przedmiotem śledztwa prowadzonego przez prokuraturę. Kobieta zmarła po przeprowadzeniu cesarskiego cięcia, a dokładne okoliczności tego zdarzenia nie są jeszcze znane. Wiadomo natomiast, że dziecko, które przyszło na świat w wyniku tej operacji, przeżyło.
Władze szpitala zapewniły, że są gotowe do współpracy ze wszystkimi służbami, w tym z prokuraturą, w celu wyjaśnienia okoliczności tego tragicznego incydentu oraz zapewnienia dziecku należytej opieki. Szczegóły sprawy nie są jeszcze znane, a dalsze informacje będą ujawniane w miarę postępującego śledztwa.
„W celu zapewnienia dziecku należytej ochrony i opieki, poinformowaliśmy o tym przykrym zdarzeniu Sąd Rodzinny oraz Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie. Szpital jest gotów do współpracy z wszystkimi służbami w celu wyjaśnienia okoliczności sprawy oraz zapewnienia dziecku należytej opieki. Jednocześnie przekazujemy wyrazy współczucia rodzinie zmarłej” – przekazano.
Do zdarzenia doszło 24 grudnia ubiegłego roku. Okoliczności śmierci 41-latki wyjaśnia Prokuratura Regionalne w Krakowie. Na tę chwilę śledczy nie udzielają szczegółowych informacji w sprawie.
Jako pierwsze o zdarzeniu poinformowało w piątek „Echo Dnia”. Z ustaleń dziennika wynika, że 41-letnia kobieta osierociła trójkę dzieci.
Jeden komentarz
Zmowa milczenia a pewnie by się okazało, że zawalił młody rezydent po nauczaniu zdalnym