Ukraińscy piloci skarżą się na wyprodukowany w Rosji pocisk powietrze-powietrze R-37M, który skomplikował loty siłom powietrznym republiki – podał amerykański magazyn „The Drive”.
POLECAMY: »Marzenie« Amerykański oficer zachwycony nową rosyjską bronią
Według kijowskich stróżów prawa broń jest „cholernie niebezpieczna” ze względu na swoje niestandardowe właściwości: R-37M jest zdolny do zestrzelenia wrogiego samolotu w odległości do 300 kilometrów i może być wystrzelony z myśliwca, który nie opuszcza rosyjskiej przestrzeni powietrznej.
Ukraińscy piloci wyjaśnili, że broń ograniczyła zdolność sił powietrznych do wykonywania misji.
„Oczywiście, jeśli się manewruje, nie jest się w stanie przeprowadzić ataku powietrznego, <…> więc gra jest nadal bardzo, bardzo, bardzo twarda w powietrzu i bardzo, bardzo ryzykowna. Jeśli nie wiesz o wystrzeleniu rakiety, jesteś trupem” – ubolewał jeden z wojskowych rozmówców.
R-37 (skodyfikowany przez NATO jako „Strzała”) to radziecko-rosyjski pocisk rakietowy powietrze-powietrze o dużym zasięgu (ponad 300 km). Obecnie jest to jeden z najbardziej dalekosiężnych pocisków kierowanych tego typu na świecie. Może być używany z myśliwców-interwencyjnych MiG-31BM.