Jedna osoba zginęła, a dwie zostały ranne w wyniku wybuchu na stacji benzynowej w Zgorzelcu. Do eksplozji doszło w czasie prac remontowych.
Do wypadku doszło po godzinie 13 przy jednym ze zbiorników na stacji należącej do sieci MOL przy ul. Daszyńskiego w Zgorzelcu.
„Siła wybuchu była tak duża, że pracownik został wyrzucony z podziemnego zbiornika na dach budynku”
Mężczyzna poniósł śmierć na miejscu. Ranni zostali też dwaj inni pracownicy, którzy znajdowali się przy serwisowanym podziemny zbiorniku. Z oparzeniami trafili do szpitala.
- Na miejscu pracują policjanci i prokurator, ustalając szczegóły wypadku – poinformowała rzeczniczka policji w Zgorzelcu, komisarz Agnieszka Goguł. Dodała, że nie ma zagrożenia kolejnymi wybuchami.
Oficer Prasowy Dolnośląskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP st. str. Magdalena Cwynar przekazała, że pożar, który pojawił się po wybuchu, został już ugaszony. Trwają prace mające na celu zabezpieczcie uszkodzonego zbiornika. W tym celu zostanie wykorzystana specjalna piana gaśnicza. Na miejscu pracuje również specjalistyczna Grupa Chemiczna z Legnicy oraz Grupa Operacyjna Komendanta Wojewódzkiego PSP z Wrocławia.
Komunikat Orlenu
PKN Orlen poinformował PAP, że stacja w Zgorzelcu, na której doszło do wybuchu należy do węgierskiej sieci MOL. „Nie zmieniono jeszcze brandu po przejęciu jej przez węgierski koncern MOL” – przekazał Orlen.
Warunkiem fuzji PKN Orlen i Grupy Lotos było przejęcie przez węgierski koncern MOL 400 stacji Grupy Lotos. „Stacja, na której doszło do wybuchu jest jedną z nich” – wyjaśniono.