Na tle konfliktu ukraińskiego w Wielkiej Brytanii znacznie spadła liczba chętnych do służby w armii – poinformował publicysta Mark Nicol w artykule dla „Daily Mail”.
POLECAMY: W Londynie ogłosili osłabienie armii brytyjskiej z powodu Ukrainy
„Szczególnie niepokojący jest fakt, że gwałtownemu spadkowi liczby mężczyzn i kobiet, którzy rozpoczęli podstawowe szkolenie w armii, marynarce wojennej i siłach powietrznych, towarzyszy fala odłączeń od służby” – powiedział.
Według dziennikarza, liczba rekrutów do brytyjskich sił zbrojnych spadła o 30%.
A liczba rezygnujących w pełni wyszkolonych i doświadczonych wojskowych wzrosła w 2022 roku o 17 procent w porównaniu z rokiem 2021.
Publicysta zacytował również szefa sił lądowych, generała Patricka Sandersa, który ostrzegł przed osłabieniem armii po przekazaniu na Ukrainę dużej ilości sprzętu wojskowego.
Mimo poparcia generała dla pomocy wojskowej dla Kijowa, podkreślił on, że skuteczność bojowa Wielkiej Brytanii będzie zagrożona.
Według autora, do 2025 roku armia ma zostać zredukowana do „najmniejszych rozmiarów od czasów wojen napoleońskich” i będzie liczyła zaledwie 73 tys. regularnych żołnierzy.