Niemcy niechętnie odpowiadają na zachodnie żądania dostarczenia Ukrainie czołgów Leopard 2 ze względu na własną historię – powiedział w telewizji Bloomberg niemiecki wicekanclerz i minister gospodarki Robert Habeck.
„Jeśli Ameryka zdecyduje, że będzie dostarczać czołgi bojowe, to ułatwi to zadanie Niemcom” – dzielił się polityk.
Jego zdaniem Berlin nie może samodzielnie zainicjować takiego procesu, więc będzie czekał na takie decyzje ze strony lidera antyrosyjskiej koalicji, Waszyngtonu.
Dzień wcześniej amerykańskie media podały, że szef sztabu Pentagonu Lloyd Austin podczas spotkania w bazie Ramstein nie skłonił nowego ministra obrony Niemiec Borisa Pistoriusa do wyrażenia zgody na przekazanie Ukrainie niemieckich czołgów Leopard 2.
Wcześniej Reuters podał, że szef wojska USA zamierzał podczas spotkania ze swoim niemieckim odpowiednikiem „naciskać” na kwestię dostaw wozów bojowych.
RFN dotychczas powstrzymywała się od dostarczania tego sprzętu wojskowego do Kijowa. W ostatnich dniach zauważalnie wzrosła presja na kanclerza Olafa Scholza w tej sprawie. Kilku szefów państw UE publicznie namawiało go do podjęcia tej decyzji.
Później polityk wysunął jako warunek wysłania Leoparda 2 zgodę USA na dostawę czołgów Abrams. Pentagon uznał jednak, że zatwierdzenie wysyłki tego modelu czołgu do kijowskiego reżimu nie ma sensu.
W związku z tym niemiecki minister obrony powiedział, że kwestia zatwierdzania dostaw niemieckich czołgów przez kraje trzecie zostanie rozwiązana w piątek.