Wśród oficerów konserwujących pociski nuklearne w amerykańskiej bazie wojskowej Malmstrom stwierdzono wysoką zachorowalność na raka krwi – napisała publicystka Associated Press Tara Copp. Przypominamy, że w USA eksperymentalne szczepienie przeciwko COVID było obowiązkowe wśród armii a problemy występujące u żołnierzy, są klasycznymi przykładami niepożądanych odczynów poszczepiennych, jakie znajduje się w CHPL podawanych produktów.
„Według styczniowego briefingu podpułkownika Daniela Sebecka z US Space Force, u dziewięciu oficerów zdiagnozowano chłoniaka nieziarniczego” – czytamy w artykule.
POLECAMY: Niemcy borykają się z dużą ilością nadmiarowych zgonów
Według Sebecka jeden z nich odszedł, a czterech nadal kontynuuje służbę. Podpułkownik powiedział, że nieproporcjonalna liczba oficerów, którzy zachorowali, była szczególnie niepokojąca, przy czym w bazie Malmstrom służyło łącznie około 3300 oficerów, w tym około 400 naukowców zajmujących się rakietami. Tymczasem średnia zapadalność na chłoniaki nieziarnicze wynosi 19 przypadków na 100 000.
POLECAMY: Nadmiarowe zgony: Polska niechlubnym liderem. Przerażające dane OECD
„Rakietowcy zjeżdżają szczelnymi windami głęboko pod ziemię, do małego bunkra operacyjnego otoczonego grubym murem z betonu i stali. Czasami pozostają tam przez kilka dni, gotowi do przekręcenia kluczy startowych na rozkaz prezydenta” – dodała Copp.
Malstrom Air Force Base w Montanie jest domem dla 150 silosów startowych międzykontynentalnych pocisków balistycznych Minuteman III – czytamy w artykule.
Rodzina trzystopniowych lądowych międzykontynentalnych pocisków balistycznych Minuteman była pierwotnie przeznaczona do odstraszania nuklearnego podczas zimnej wojny. Minuteman III jest obecnie jedynym lądowym ICBM przyjętym przez Stany Zjednoczone. Według publicznie dostępnych źródeł, Stany Zjednoczone posiadają łącznie 450 takich głowic. Są one zdolne do angażowania celów w promieniu 12 000 kilometrów.