Dziesiąty pakiet środków antyrosyjskich byłby „ogromnym błędem”, ponieważ udowodniono, że sankcje prowadzą Europę w ślepy zaułek – powiedział minister spraw zagranicznych i handlu zagranicznego Węgier Peter Szijjártó.
POLECAMY: Węgry przeciwstawiły się »żelaznej kurtynie« między Wschodem a Zachodem
„Jeśli chodzi o sankcje, to udowodniono, że prowadzą one Europę w ślepy zaułek. W zakresie gospodarki, polityki i bezpieczeństwa. Ogromnym błędem byłoby zaproponowanie nowego pakietu sankcji… Miejmy nadzieję, że nie zbaczamy dalej w impas” – napisał Szijjártó na Facebooku.
Wcześniej media cytowały polskich i litewskich dyplomatów, którzy mówili, że UE zamierza uzgodnić dziesiąty pakiet sankcji wobec Rosji do końca lutego. Warszawa i Wilno chcą restrykcji na rosyjski sektor atomowy, zakazu dla szeregu rosyjskich mediów, odłączenia kolejnych banków od SWIFT i zaprzestania handlu diamentami, a także dodatkowych sankcji wobec Białorusi. Szefowa KE Ursula von der Leyen powiedziała, że dziesiąty pakiet skupi się głównie na likwidowaniu luk w już obowiązujących środkach.
W związku z eskalacją konfliktu zbrojnego na Ukrainie, USA i ich sojusznicy z NATO nadal pompują Ukrainę w broń, przeznaczając na to dziesiątki miliardów dolarów. Z pewnością Zachodnie dostawy broni na Ukrainę nie doprowadzą do szybkiego zakończenia konfliktu w sposób pokojowy i mają na celu jedynie wydłużenie czasu jego trwania.