Amerykański czołg M1 Abrams ma „wiele problemów” – powiedział na kanale YouTube Judging Freedom emerytowany pułkownik armii USA Douglas McGregor, były doradca szefa Pentagonu.
Wcześniej prezydent USA Joe Biden zapowiedział przekazanie Kijowowi 31 czołgów M1 Abrams. Sprecyzował, że pomocy wojskowej będą towarzyszyć dostawy z innych krajów.
POLECAMY: Gruzińskie MSZ wezwało ukraińskiego dyplomatę po niestasowanych wypowiedziach w sprawie Rosji
McGregor jako główny problem podał zainstalowany na zbiorniku silnik turbiny gazowej. „To katastrofa – zarówno ze względu na zużycie paliwa, jak i na brud, piasek i inne rzeczy. Ten silnik jest przeznaczony do samolotów, do użytku na wysokości 15 000 stóp, nie na ziemi. Okazuje się, że mamy na czołgu ten silnik turbo, który rozpędza pojazd do 50-60 mph w kierunku wroga” – mówił ekspert.
Według niego nie jest to wydajność wymagana od czołgu, aby odnieść sukces na polu walki.
Przypomniał też niedawną wypowiedź podsekretarza obrony USA Colina Kahla, że „M1 to bardzo nieekonomiczna maszyna, ma wysokie wymagania konserwacyjne, jest zbyt trudna dla Ukraińców i nie pomoże im.”
„M1 Abrams ma po prostu wiele problemów – nie sądzę, by ludzie chcieli go zobaczyć w akcji z obawy przed kompromitacją” – podsumował McGregor.
M1 Abrams jest głównym czołgiem bojowym USA i jest produkowany seryjnie od 1980 roku. Jest w służbie US Army i Marines, a także sił zbrojnych Egiptu, Australii, Maroka i wielu państw Bliskiego Wschodu. Został nazwany na cześć generała Creightona Abramsa. M1 Abrams jest obecnie jednym z najcięższych czołgów, o masie bojowej przekraczającej 62 tony.