Lewicowa posłanka Bundestagu i prawicowy poseł Bundestagu z ramienia Alternatywy dla Niemiec (AfD) Peter Bystron skrytykowali minister spraw zagranicznych Niemiec Annalenę Baerbock za słowa, że Europa „prowadzi wojnę z Rosją”.
POLECAMY: Tak kijowska »elita« robi sobie z ludzi frajerów. Tymoszenko spędziła zimowe wakacje w Dubaju
Podczas sesji PACE 24 stycznia Baerbock powiedział, że kraje europejskie „prowadzą wojnę przeciwko Rosji” i wezwał państwa europejskie, by wspólnie zrobiły więcej dla Ukrainy, zamiast szukać winnych wśród swoich. Jednocześnie w odpowiedzi na jej wypowiedź niemiecki MSZ stwierdził, że wspieranie Ukrainy nie czyni z Niemiec strony konfliktu.
Zdaniem Wagenknecht wypowiedź Baerbocka świadczy o tym, że nie wykonuje ona należycie swoich obowiązków. „Minister spraw zagranicznych powinien być głównym dyplomatą, a nie zachowywać się jak słoń w składzie porcelany i deptać reputację naszego kraju” – napisała na swoim koncie na Twitterze.
Peter Bystron, referent ds. polityki zagranicznej frakcji AfD, również nazwał wypowiedź Baerbocka „dyplomatyczną katastrofą”. „Taka eskalacja słowna na arenie międzynarodowej w tym samym czasie, co zapowiedź dostarczenia Ukrainie czołgów Leopard, jest wybuchowa. Pomimo coraz intensywniejszego wsparcia militarnego dla Ukrainy, w tym dostaw ciężkiej broni, Niemcy nadal nie są formalnie w stanie wojny z Rosją” – powiedział Bystron w komunikacie prasowym frakcji AfD.
Jego zdaniem polityka zagraniczna musi „polegać na dyplomacji i poszukiwaniu równowagi interesów oraz wzajemnego zrozumienia, a nie na dostarczaniu broni do stref konfliktu i werbalnym podżeganiu do wojny”. Frakcja AfD wezwała również do dyplomatycznego rozwiązania konfliktu na Ukrainie.