W Sejmie podczas głosowania nad przepisami, które rzekomo mają pomóc pisowskiemu rządowi odblokować środki z KPO wybuchła potężna sprzeczka w związku z potocznie zwanym programem „Willa Plus”. Przemysław Czarnek krzyczał z mównicy sejmowej, Sławomir Nitras próbował mu przeszkodzić. Jednak obu polityków musiało uznać wyższość Janusza Kowalskiego. Wiceminister z Solidarnej Polski wykonał „pokaz” swoich oratorskich umiejętności. Skandaliczne wystąpienie człowieka, który zajmuje stanowisko wicemistera rolnictwa, a nie umie rozróżnić nawet kilku rodzajów zbóż, zostało nagrane.
Niższa izba parlamentu przegłosowała wczoraj zmiany w prawie forsowane przez PiS. Według partii rządzącej mają one się przyczynić do szybkiego „odmrożenia” unijnych środków z Krajowego Planu Odbudowy. Nim jednak do tego doszło standardowo przy Wiejskiej wywiązała się kłótnia.
Na agendę wróciła afera związana z programem „Willa Plus” – – jest to ironiczna nazwa funduszu resortu edukacji, z którego to miliony złotych przeznaczone na zakup drogich nieruchomości. Jednak beneficjentami programu, z którego pochodziły środki publiczne, zostały fundacje współpracujące z politykami PiS. W związku z wielką aferą dotyczącą marnotrawienia publicznych pieniędzy Przemysław Czarnek ponownie próbował chronić swoje działania z trybuny sejmowej.
Co do kradzieży dzieciom środków na edukację, wprowadziłem państwa w błąd. Powiedziałem, że przekazaliśmy 7,5 mld w dwa lata. Przepraszam, pomyliłem się: ponad 8 mld (…). W życiu takich pieniędzy nie dawaliście na edukację, bo dawaliście złodziejom z mafii vatowskich, swoim kolesiom!” – krzyczał poseł PiS.
Wystąpienie Czarnka próbował zakłócać Sławomir Nitras, zwracając uwagę, że nie jest to wniosek formalny a wystąpienie polityczne. W pewnym momencie podszedł do stołu prezydialnego i próbował wyegzekwować zakończenie wypowiedzi Czarnka. W efekcie walki o działanie zgodne z prawem to on otrzymał „upomnienie” od marszałek Elżbiety Witek.
Kowalski: Nigdy nie dojdziecie do władzy
Mimo to opozycja dostała możliwość repliki. „To znamienne, kiedy mowa o złodziejstwie, wychodzi Czarnek. Kiedy mowa o dawaniu swoim, wychodzi Czarnek. Jeszcze tu zaproście Ziobrę, żeby tu opowiedział o Funduszu Sprawiedliwości. Panie Czarnek, pan nie ma żadnego wstydu. Jesteście bandą ludzi, którzy na finiszu swojej władzy okradają ludzi” – powiedział Borys Budka. Szef KP KO zapowiedział, że wszyscy złodzieje publicznych środków „będą siedzieć”.
Wypowiedź byłego ministra sprawiedliwości jednak nie przypadła do gustu Januszowi Kowalskiemu. Wiceminister rolnictwa szybkim i pewnym krokiem wskoczył na mównicę i zaczął atakować opozycję.
Czemu się drzecie opozycjo, panie Borysie Budka w rajtuzkach? Nie podoba wam się minister Czarnek, minister Ziobro? Zapytajcie się, co się dzieje w Warszawie: afera ze śmieciami. Jesteśmy dumni z naszych ministrów. Wstańcie państwo, pokażcie, jak jesteśmy dumni z naszych ministrów! – wezwał swoich klubowych kolegów Kowalski latający na nie wiadomo czym i stwarzający zagrożenie dla bezpieczeństwa innych.
„Nigdy nie dojdziecie do władzy, rozliczymy was, rozliczymy Trzaskowskiego. I co się Nitras śmiejesz? Śmiej się” – dodał Janusz Kowalski.
Kilka minut później, izba uchwaliła ustawę o wiatrakach, która, zgodnie z opinią Komisji Europejskiej, jest jednym z elementów wykonawczych do osiągnięcia przez Polskę środków z Krajowego Planu Odbudowy. Przepchnięta została również poprawka Marka Suskiego, która zwiększyła odległość montażu wiatraków od budynków – z 500 do 700 metrów. Teraz ustawą zajmie się Senat.
Większość uzyskała także kolejna już nowelizacja o Sądzie Najwyższym. Sejm odrzucił wszystkie 14 poprawek zgłoszonych przez Senat do noweli. Za odrzuceniem poprawek głosowało 233 posłów, przeciw było 207, 12 wstrzymało się od głosu. Teraz decyzja jest po stronie Andrzej Dudy, który może podpisać kluczową z punktu wiedzenia Brukseli ustawę, zawetować lub podpisać jej część, a kontrowersyjne zapisy odesłać do Trybunału Konstytucyjnego.
Przypominamy jednak, że Duda już jakiś czas temu poinformował, że nie podpisze żadnej zmian przepisów o SN które i tak nie są przepustka do KPO, ponieważ nadal Ziobro pełni jednocześnie dwie funkcję (ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego) co narusza Konstytucję RP.
POLECAMY: Plan Morawieckiego na pieniądze z KPO pokrzyżowany. Duda nie podpisze nowelizacji ustawy o SN