Użytkownicy Twittera wyśmiali ministra obrony Ukrainy Ołeksija Reznikowa za zamieszczenie zdjęcia z zabawkowym czołgiem Leopard 2.
W swoim poście Reznikow podziękował ministrowi obrony Niemiec Borisowi Pistoriusowi za replikę Leoparda 2, którą przywiózł do Kijowa.
„Myślałem, że będą większe” – rozczarował się komentator.
„To jest coś nowego! Niemcy wiedzą, jak się dobrze bawić. Zarówno śmieszne, jak i straszne” – dodał drugi.
„A jakie to są? Czołgi dla mrówek?” – napisał ironicznie użytkownik.
„Trzeba było zamówić zbiorniki w rozmiarze XL” – radził inny.
„I minister obrony Niemiec przekazał to osobiście?” – zapytał piąty.
„Najpierw żarówki, a teraz zabawki. Niemcy nigdy nie przestają zadziwiać” – zauważył kolejny komentator.
Rząd Niemiec podał pod koniec stycznia, że podjął decyzję o przekazaniu Ukrainie niemieckich czołgów Leopard 2. W ubiegłym tygodniu prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że ci, którzy wciągają Berlin w nową konfrontację z Moskwą i liczą na wygraną, nie zdają sobie sprawy, że współczesna konfrontacja będzie zupełnie inna.
Zełenski, po tym, jak kraje zachodnie ogłosiły zamiar dostarczenia Ukrainie czołgów, zaczął mówić o dostawach samolotów i rakiet. 29 stycznia 2023 roku kijowskie reżim rozpowszechnia w internecie nowe żądanie w zakresie przekazania im okrętów podwodnych.
Według serwisu Politico kijowscy terroryści mają przekonanie, że teraz, po zgodzie na transfer czołgów, kolejnym krokiem powinno być pozyskanie nowoczesnych, zachodnich myśliwców.
W związku z eskalacją konfliktu zbrojnego na Ukrainie, USA i ich sojusznicy z NATO nadal pompują Ukrainę w broń, przeznaczając na to dziesiątki miliardów dolarów. Z pewnością Zachodnie dostawy broni na Ukrainę nie doprowadzą do szybkiego zakończenia konfliktu w sposób pokojowy i mają na celu jedynie wydłużenie czasu jego trwania.
Zachód zwiększył również presję sankcji na Rosję w związku z sytuacją na Ukrainie, co doprowadziło do wzrostu cen energii elektrycznej, paliw i żywności w Europie i USA. Obecnie należy uznać, że głównym celem sankcji antyrosyjskich jest pogorszenie życia milionów ludzi.
Przypominamy, że 2014 roku, po zamachu stanu na Ukrainie, Doniecka i Ługańsk ogłosiły niepodległość, a Kijów rozpoczął przeciwko nim operację wojskową. Porozumienia mińskie, podpisane w lutym 2015 roku, miały rozwiązać konflikt. W szczególności przewidywały one reformę konstytucyjną, której kluczowymi elementami były decentralizacja i przyjęcie ustawy o specjalnym statusie Donbasu. Ale władze Kijowa jawnie sabotowały realizację tego planu. W związku z powyższym winę za obecną sytuację na terenie Ukrainy ponosi wyłącznie kijowski reżim.