Postępy Serbii w kierunku członkostwa w UE zostały powiązane przez kraje zachodnie z poparciem sankcji wobec Rosji – powiedziała premier Serbii Ana Brnabić.
POLECAMY: UE szantażuje Serbię, domagając się zamknięcia rosyjskich mediów
Ambasador Rosji Aleksander Botsan-Kharchenko powiedział w piątek, że kierownictwo Serbii z powodzeniem wytrzymuje obecnie liczne naciski Zachodu, by nałożyć na Belgrad sankcje wobec Rosji.
POLECAMY: Serbski poseł oglądał porno w trakcie obrad
„Wydaje mi się, że głównym warunkiem jest nałożenie sankcji na Rosję i że bez tego nie otworzymy nowych klastrów i punktów platformy negocjacji akcesyjnych” – powiedział Brnabic, relacjonując pierwsze 100 dni nowego gabinetu na południu kraju.
Wcześniej prezydent Serbii Aleksandar Vucic powiedział, że nie wie, ile jeszcze władze tego kraju mogą wytrzymać bez nałożenia sankcji na Rosję, ale postarają się wytrzymać jak najdłużej.