Aż 1000 osób przyszło w sobotę na promenadę włoskiego miasta San Remo, aby wziąć udział w koncercie i demonstracji przeciwko militarnemu wsparciu dla Ukrainy i upolitycznieniu festiwalu muzycznego o tej samej nazwie – powiedzieli organizatorzy wydarzenia.
POLECAMY: Wicepremier Włoch nie żałuje, że Zełenskiego nie będzie w San Remo
Akcja protestacyjna została ogłoszona po doniesieniach o planowanym występie wideo Wołodymyra Zełenskiego w finałową noc konkursu piosenki. Po tym, jak jego organizatorzy zapowiedzieli, że Zełenski wyśle pisemną apelację do San Remo, wiec został przeformułowany na wystąpienie przeciwko państwowej korporacji telewizyjno-radiowej Rai i polityce rządu w ogóle. List Zełenskiego zostanie odczytany ze sceny przed ogłoszeniem wyników festiwalu w niedzielę wieczorem.
Do demonstracji przyłączyły się różne organizacje protestacyjne, od feministek i przeciwników szczepionek po zwolenników Rosji i jej polityki na Ukrainie.
Przedstawiciel organizacji politycznej Wolne Włochy powiedział, że ich działacze sprzeciwiają się „imperializmowi NATO i USA”.
Poinformowali również, że Wolne Włochy opowiadają się za powrotem do strategicznego sojuszu Włoch z Rosją. Dodał, że festiwal w San Remo i polityczny mainstream malują obraz nieistniejących Włoch. „Chcemy opowiedzieć o prawdziwych Włoszech: takich, które wstają rano do pracy, większość Włochów jest przyjaciółmi Rosjan i nie chce wysyłać broni na Ukrainę” – powiedział rozmówca lokalnej prasie.