Rzecznik policji w Radomiu przekazał w niedzielę, że policja, pod nadzorem prokuratury, zajmuje się sprawą pijanego lekarza, który pełnił dyżur w ambulatorium nocnej i świątecznej służby Radomskiej Stacji Pogotowia Ratunkowego.
POLECAMY: Pijana lekarka w radomskim szpitalu. Prokuratura rozpoczęła śledztwo
Informację o lekarzu, który może pełnić dyżur w stanie nietrzeźwości w ambulatorium nocnej i świątecznej opieki przy szpitalu ul. Tochtermana, policja otrzymała w sobotę około południa za pośrednictwem centrum powiadamiania ratunkowego.
POLECAMY: Zastępca komendanta policji w Radomiu potrącił pieszego. Nie stracił prawa jazdy
„59-letni lekarz pełniący dyżur w nocnej i świątecznej opiece zdrowotnej został przebadany alkomatem przez patrol policji. Badanie potwierdziło obecność alkoholu w wydychanym powietrzu” – powiedział rzecznik.
W swoim komunikacie dodał, że policjanci pod nadzorem prokuratury wyjaśniają okoliczności zdarzenia. W toku czynności procesowych, jakie zostały podjęte policjanci sprawdzają, czy lekarz mógł narazić przyjmowanych przez siebie pacjentów na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Przestępstwo to zagrożone jest karą od 6 miesięcy do lat 5 więzienia.
Przypominamy, że podobna sytuacja miejsca na początku tego roku w Radomskim Szpitalu Specjalistycznym przy ul. Tochtermana. Policja podobnie jak w tym przypadku otrzymała zgłoszenie z numeru alarmowego 112 o pijanej lekarce, która przebywała w Oddziale Ratunkowym. Badanie przeprowadzone przez policję wykazało, że 30-letnia lekarka miała w swoim organizmie 2,3 promila. Jednak prokuratura nie wszczęła postępowania w sprawie narażenia pacjentów na bezpośrednie narażenie życia lub zdrowa pacjentów.
Jak przekazała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Agnieszka Borkowska – po wstępnym postępowaniu sprawdzającym ustalono, że lekarka nie ma w tym dniu styczności z pacjentem i nie podejmowała procedury medycznej.
„Kobieta stawiła się co prawda na oddziale wewnętrznym szpitala, ale nie podjęła pracy, ponieważ współpracownicy szybko zareagowali i została odsunięta od wykonywania swoich obowiązków. trafiła natomiast jako pacjentka na SOR” – przekazała prokurator.
Rzeczniczka szpitala poinformowała media, że w związku z incydentem lekarka nie będzie już pracować w radomskiej lecznicy.