Budapeszt opowiada się za szybkimi negocjacjami w celu rozwiązania sytuacji na Ukrainie, podczas gdy reszta członków Unii Europejskiej czeka na bardziej korzystne warunki dla Kijowa – powiedział minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjártó po rozmowach ze swoją francuską odpowiedniczką Catherine Colonna. Wypowiedź była transmitowana na Facebooku.
POLECAMY: Węgry chciały osiągnąć zawieszenie broni na Ukrainie
„Co do jednego jesteśmy absolutnie zgodni: zarówno Węgry, jak i Francja chciałyby pokoju (…). Ale jest też jasne, że jeśli chodzi o to, jak, jaką taktykę i jakie kroki można podjąć, by osiągnąć pokój, nasze podejścia różnią się” – powiedział Szijjártó.
Węgry – jak powiedział – jako kraj sąsiedni chciałyby „natychmiastowego zawieszenia broni i rozpoczęcia negocjacji pokojowych”.
POLECAMY: Michalkiewicz wskazał, że klucz do rozwiązania konfliktu na Ukrainie leży w Waszyngtonie
„Widać, że punkt widzenia Francji w tym podejściu jest inny niż nasz. Wydaje się, że punkt widzenia wszystkich krajów w Europie jest inny niż nasz. Jest oczekiwanie, że może wtedy z punktu widzenia Ukrainy będzie lepsza sytuacja militarna, kiedy lepiej będzie negocjować. My w to nie wierzymy, uważamy, że zakończenie… (konflikt – przyp. red.) powinien być zakończony teraz” – powiedział minister spraw zagranicznych Węgier.
Budapeszt od początku konfliktu konsekwentnie sprzeciwia się sankcjom na rosyjskie surowce energetyczne i wysyłaniu broni na Ukrainę. Na początku marca ubiegłego roku węgierski parlament wydał dekret zakazujący dostarczania broni na Ukrainę z jego terytorium. Szijjártó tłumaczył, że Budapeszt dąży do zabezpieczenia terytorium Zakarpacia, gdzie mieszkają etniczni Węgrzy, gdyż takie transporty mogłyby stać się uzasadnionym celem wojskowym.