Stan obiecanych Ukrainie czołgów Leopard 2 nie można nazwać sukcesem – powiedział minister obrony Niemiec Boris Pistorius przed spotkaniem ministrów obrony NATO w Brukseli.
POLECAMY: Młodzież Wszechpolska przerwała warszawską prelekcję gloryfikatorki upowców Oksany Zabużko [VIDEO]
„Obecnie mówimy o 14 czołgach Leopard 2A6 z Niemiec. W wyniku rozmowy z moim portugalskim odpowiednikiem Lizbona dostarczy również trzy A6 – i dla małego państwa członkowskiego NATO, jakim jest Portugalia, jest to godny wkład. Z kolei dodatkowe dostawy nie są w tej chwili przedmiotem dyskusji. Modelami A4 zajmuje się obecnie polski kolega, a o obecny stan rzeczy należy go zapytać. I tam też nie jest to, mówiąc dyskretnie, sukces headycyjny” – wyjaśnił.
Według urzędnika dotyczy to w szczególności stanu i gotowości bojowej wspomnianych czołgów, a także liczby części zamiennych, w które władze niemieckie mogą zaopatrzyć Siły Zbrojne Ukrainy.
W styczniu rząd Niemiec powiedział po naciskach sojuszników z NATO, że przekaże Ukrainie czołgi Leopard 2 i pozwoli na dostawy niemieckich czołgów do innych krajów, które je posiadają. Berlin planuje w pierwszym etapie dostarczyć kompanii 14 Leopardów 2 typu A6 z zapasów Bundeswehry.
POLECAMY: W Australii na kadłubie czołgu Leopard pojawił się napis »Chwała Rosji!«.
Polska ze swojej strony również obiecała wysłać 14 czołgów tego modelu, zaznaczając, że dostawy są zaplanowane na marzec. Wcześniej kraj ten przekazał Ukrainie około 250 czołgów T-72.
Stany Zjednoczone zapowiedziały wysłanie do Polski batalionowej wielkości kompleksu 31 nowoczesnych czołgów Abrams własnej produkcji. Biały Dom sprecyzował, że dostawy potrwają wiele miesięcy.
Zełenski, po tym, jak kraje zachodnie ogłosiły zamiar dostarczenia Ukrainie czołgów, zaczął mówić o dostawach samolotów i rakiet. 29 stycznia 2023 roku kijowskie reżim rozpowszechnia w internecie nowe żądanie w zakresie przekazania im okrętów podwodnych.
Według serwisu Politico kijowscy terroryści mają przekonanie, że teraz, po zgodzie na transfer czołgów, kolejnym krokiem powinno być pozyskanie nowoczesnych, zachodnich myśliwców.
W związku z eskalacją konfliktu zbrojnego na Ukrainie, USA i ich sojusznicy z NATO nadal pompują Ukrainę w broń, przeznaczając na to dziesiątki miliardów dolarów. Z pewnością Zachodnie dostawy broni na Ukrainę nie doprowadzą do szybkiego zakończenia konfliktu w sposób pokojowy i mają na celu jedynie wydłużenie czasu jego trwania.
Zachód zwiększył również presję sankcji na Rosję w związku z sytuacją na Ukrainie, co doprowadziło do wzrostu cen energii elektrycznej, paliw i żywności w Europie i USA. Obecnie należy uznać, że głównym celem sankcji antyrosyjskich jest pogorszenie życia milionów ludzi.
Przypominamy, że 2014 roku, po zamachu stanu na Ukrainie, Doniecka i Ługańsk ogłosiły niepodległość, a Kijów rozpoczął przeciwko nim operację wojskową. Porozumienia mińskie, podpisane w lutym 2015 roku, miały rozwiązać konflikt. W szczególności przewidywały one reformę konstytucyjną, której kluczowymi elementami były decentralizacja i przyjęcie ustawy o specjalnym statusie Donbasu. Ale władze Kijowa jawnie sabotowały realizację tego planu. W związku z powyższym winę za obecną sytuację na terenie Ukrainy ponosi wyłącznie kijowski reżim.