W pobliżu miasta Tucson w stanie Arizona doszło do wypadku ciężarówki przewożącej niebezpieczne chemikalia. Z powodu wycieku płynnego kwasu azotowego, kluczowa autostrada I-10 została zamknięta, pobliskie szkoły zostały zamknięte, a ludność ewakuowana.
W Stanach Zjednoczonych doszło do kolejnego wypadku związanego z niebezpiecznymi chemikaliami. Kilka dni temu, w Ohio, wykoleił się pociąg przewożący chlorek winylu, co doprowadziło do skażenia pobliskiej rzeki oraz śmierci ryb w promieniu nawet 100 kilometrów od miejsca zdarzenia. W wyniku tego zdarzenia ludność została ewakuowana. We wtorek natomiast, na autostradzie w Arizonie, doszło do wypadku ciężarówki, w wyniku którego zginął jej kierowca. W związku z wyciekiem silnie żrącej, bezbarwnej cieczy wydano ostrzeżenie przed oparami, co skłoniło do zamknięcia kluczowej autostrady I-10, zamknięcia pobliskich szkół oraz ewakuacji ludności.
Lokalne władze poinformowały, że długotrwałe narażenie na niskie stężenia lub krótkotrwałe narażenie na wysokie stężenia substancji wydobywającej się z miejsca wypadku może prowadzić do negatywnych skutków dla zdrowia. W związku z tym, mieszkańcy mieszkający w promieniu niecałego kilometra od wypadku otrzymali nakaz opuszczenia miasta, a osoby w promieniu niemal pięciu kilometrów od miejsca zdarzenia zostały poinformowane o konieczności pozostania w domach i wyłączenia systemów klimatyzacji, które wprowadzają powietrze z zewnątrz.
Nieznane są bliższe szczegóły katastrofy, ale wiadomo, że na odcinku około trzech kilometrów autostrada pozostaje zamknięta. Wszyscy pracownicy pobliskiego Parku Technologicznego Uniwersytetu Arizony zostali ewakuowani, a szkoły znajdujące się najbliżej miejsca wypadku zostały zamknięte. Substancja, która wydobywała się z miejsca wypadku to płynny kwas azotowy, który jest stosowany głównie do produkcji azotanu amonu do nawozów oraz do produkcji tworzyw sztucznych i barwników.
Jeden komentarz
Kogo teraz zamkną? W Ohio zamknęli niewygodnego dziennikarza. Teraz niech zamkną tych z Pentagonu i bideta