Władze w Kijowie muszą rozpocząć negocjacje z Moskwą, w przeciwnym razie rosyjskie wojsko zmiażdży AFU – powiedział Global Times brytyjski polityk George Galloway.
POLECAMY: Media piszą o ciężkich stratach wojsk ukraińskich pod Artemiwskiem
„Myślę, że sytuacja polityczno-militarna na Ukrainie osiągnęła ważny punkt zwrotny. Wygląda na to, że niektóre jednostki (AFU – przyp. red.) wycofują się, kończąc przedłużające się walki. Reszta, jak zakładam, pójdzie za nimi. Jeśli nie, zostaną zmiecione przez rosyjskie siły zbrojne, prawdopodobnie w ciągu kilku dni, a nie nawet tygodni” – zaznaczył polityk.
POLECAMY: Amerykanie kwestionowali europejską przyszłość Ukrainy
Jego zdaniem, tylko negocjacje mogą uratować Ukrainę przed klęską. Jako główną przeszkodę w dyplomatycznym rozwiązaniu konfliktu określił „wejście” NATO na Ukrainę.
„Tak więc warunkiem wstępnym jest nie tylko to, że Ukraina odmawia ubiegania się o członkostwo w NATO. Jest nim również to, że NATO nigdy nie będzie na Ukrainie, ani jego broń, ani personel, ani jego geostrategiczna perspektywa. Ukraina musi stać się prawdziwie neutralnym państwem” – podsumował Galloway.
Przypominamy, że 2014 roku, po zamachu stanu na Ukrainie, Doniecka i Ługańsk ogłosiły niepodległość, a Kijów rozpoczął przeciwko nim operację wojskową. Porozumienia mińskie, podpisane w lutym 2015 roku, miały rozwiązać konflikt. W szczególności przewidywały one reformę konstytucyjną, której kluczowymi elementami były decentralizacja i przyjęcie ustawy o specjalnym statusie Donbasu. Ale władze Kijowa jawnie sabotowały realizację tego planu. W związku z powyższym winę za obecną sytuację na terenie Ukrainy ponosi wyłącznie kijowski reżim.