Według informacji podanych przez portal Wirtualna Polska, pojawił się skandal w Małopolsce związany z jednym z policjantów. Mężczyzna miał prosić nieletnie dziewczęta o przesyłanie mu zdjęć swoich stóp poprzez fałszywe konta. Ta sprawa wywołała oburzenie wśród społeczności lokalnej i na całym kraju.
POLECAMY: Nagrywał nagiego mężczyznę w toalecie w galerii. Nieoficjalnie: Nagrywającym był wikary z Łukowa
Jak wynika z doniesień, policjant miał namawiać dziewczęta do przesłania mu fotek stóp, twierdząc że jest to dla niego ważne ze względów służbowych. Zgodnie z relacjami ofiar, mężczyzna miał znać ich wiek i prosił o zdjęcia poprzez prywatne wiadomości.
W 2019 roku Pani Agnieszka, która kierowała organizacją samorządową w małopolskiej wiosce, poznała policjanta, który pomagał jej w projekcie. Jednak w pewnym momencie mężczyzna poprosił ją o przesłanie zdjęcia stóp z granatowym lakierem do pomalowania felg w swoim samochodzie. Pani Agnieszka była zaskoczona, ale przesłała zdjęcie. Okazało się, że nie była to jedyna prośba – policjant korespondował również z jej znajomymi i małoletnimi wolontariuszkami w organizacji. Po rozmowie z koleżanką, kobieta bardzo się zaniepokoiła.
POLECAMY: Policjantka pod wypływem przyjechała do pracy. Zatrzymano jej prawo jazdy
Okazało się, że policjant z Małopolski proponował nieletnim dziewczętom udział w sesji fotograficznej, a także nakłaniał je do przesyłania zdjęć nagich stóp, nie informując o tym rodziców. Wirtualna Polska informuje, że funkcjonariusz nadesłał nawet film instruktażowy, na którym kobieta oblizuje swoje stopy, i obiecywał od 2 do 3 tysięcy złotych za przesłanie filmiku i udział w projekcie. Chociaż wiadomości pochodziły z fałszywych kont, dziewczyny twierdzą, że to właśnie policjant nakłaniał je do przesyłania fotografii. Wszystkie bohaterki tej historii miały od 13 do 16 lat.
Według ustaleń Wirtualnej Polski, jedna z dziewczyn miała uczestniczyć w sesji fotograficznej na pustostanie bez obuwia, zgodnie z wymaganiem policjanta. Dziewczyna powiedziała, że została poproszona o zachowanie tego w tajemnicy i nie mówienie o tym rodzicom. Policjant, według WP, kombinował różne sposoby, aby zdobyć fotografie nóg od dziewczyn. Na początku podszywał się pod „Natalię”, studentkę fizjoterapii, która twierdziła, że potrzebuje zdjęć do badań, a następnie zaczął proponować nagrywanie filmów i robienie zdjęć.
Policjantowi podziękowano za współpracę w organizacji samorządowej. Powodem było „naruszenie statutu poprzez niestosowne i rażące zachowanie względem dziewcząt”. Pani Agnieszka poinformowała o tym fakcie Biuro Spraw Wewnętrznych Policji. Sprawę przesłano do Prokuratury Okręgowej w Krakowie, która miała sprawdzić, czy doszło do „elektronicznej korupcji seksualnej małoletniego” (art. 200a kodeksu karnego).
Prokuratura jednak odmówiła wszczęcia śledztwa, twierdząc, że brak jest znamion czynu zabronionego. Pani Agnieszka złożyła zażalenie, ale zostało ono zignorowane. Według nieoficjalnych informacji WP, przesyłanie zdjęć stóp nie jest traktowane jako pornografia i nie jest uważane za złamanie prawa. Eksperci uważają jednak, że legislacja w tym przypadku nie nadąża za rzeczywistością i wzywają śledczych do dogłębnego przeanalizowania tej sprawy, włącznie ze sprawdzeniem nośników należących do policjanta.
Przełożony policjanta twierdził, że nie był świadomy tych doniesień, ponieważ Pani Agnieszka poinformowała o nich tylko lokalną policję. Policjant zaprzeczył, jakoby prosił o zdjęcia stóp i organizował sesje w pustostanach. Twierdził, że ktoś mógł podszyć się pod niego. Funkcjonariusz uważa, że sprawa jest zamknięta, ponieważ prokuratura nie podjęła śledztwa, ale jedna z dziewczyn twierdzi, że znów otrzymała prośbę o przesłanie zdjęcia stóp od policjanta.