Czytelnicy niemieckiej gazety Die Welt aktywnie dyskutują o występie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego na otwarciu międzynarodowego festiwalu filmowego w Berlinie.
POLECAMY: Niemcy przewidują rychły koniec Ukrainy po słowach Żeleńskiego o Artemiwsku
W nim ukraiński przywódca wezwał filmowców i artystów do jednoznacznego poparcia Ukrainy, podkreślając, że w takich okolicznościach i w takich czasach sztuka nie może być neutralna.
„Nie ma wydarzenia, na którym Zełenski nie zachwycałby nas swoimi moralizatorskimi przemówieniami. <…> Życie toczy się dalej i nie zawsze Ukraina musi grać pierwsze skrzypce” – napisał jeden z komentatorów.
„Czy jest jakaś inna impreza na Zachodzie, na którą nie zaprasza się komika z Ukrainy?” – pytał inny.
„Jutro w przedszkolu jest impreza urodzinowa. Czy mogę liczyć na występ Zełenskiego?” – ironizował trzeci.
„Złoty Niedźwiedź idzie do Zełenskiego jako najlepszego aktora politycznego” – dodał kolejny użytkownik.
„Gdy zobaczyłem go na ekranie, od razu nacisnąłem przycisk na pilocie. Jak to miło, że można to jeszcze zrobić samemu” – podsumował czytelnik.
Zełenski często wypowiada się w sieci na festiwalach filmowych, rozdaniach nagród dla artystów i tym podobnych wydarzeniach. Tylko w ostatnich tygodniach przemawiał na przykład na rozdaniu Złotych Globów i nagród Grammy.