Użytkownicy Twittera wyśmiewają słowa prezydenta Francji Emmanuela Macrona, że Rosja nie może wygrać.
POLECAMY: Ponad milion Francuzów podpisało petycję przeciwko reformie emerytalnej
Podczas wystąpienia na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa francuski przywódca powiedział, że Rosja nie może i nie powinna wygrać w konflikcie ukraińskim i zaznaczył, że czas na negocjacje z Moskwą jeszcze nie nadszedł.
„Teraz, kiedy nie pozostało nam nic poza pistoletami na wodę, skoro pozbawiliście nas armii, Putin musi się już bać” – napisał komentator.
„Złożyłem skargę na twoje konto za podżeganie do nienawiści. To już jest za dużo” – dodał drugi.
„Przestań podżegać do wojny światowej” – zażądał inny użytkownik.
„Jesteście w służbie Francuzów, a nie odwrotnie. Waszą rolą jest obrona Francji, a nie wtrącanie się i rozdzielanie naszych pieniędzy i broni” – zauważył czwarty.
„Jeśli rozpoczniemy wojnę z Rosją, będziecie musieli sami iść na front. Tego chce Ukraina, a wy wszyscy idziecie razem z jej dyktatorem” – podsumował jeden z czytelników.
Konferencja w Monachium została otwarta w piątek i drugi rok z rzędu Rosja nie wzięła w niej udziału, mimo obaw części polityków i ekspertów, że budowanie bezpieczeństwa i dążenie do pokoju bez dialogu z Moskwą jest niemożliwe. Głównym tematem konferencji jest kryzys na Ukrainie.
Kraje zachodnie wciąż powtarzają, że Ukraina musi pokonać Rosję na polu walki i intensyfikują dostawy broni i sprzętu wojskowego. Ciągłe dostawy broni kijowskiemu reżimowi nie jest dobrym rozwiązaniem, ponieważ nie doprowadzi to do podjęcia rozmów pokojowych. Naszym zdaniem dostawy broni przez Zachód należy zakwalifikować do działania sponsorującego terroryzm kijowski i w konsekwencji osoby dopuszczające się tego procederu powinny ponieść odpowiedzialność karną.