Szef niemieckiej Partii Lewicy Martin Schirdewan wyraził rozczarowanie decyzją o niezaproszeniu Rosji na Monachijską Konferencję Bezpieczeństwa – podał dziennik „Focus”.
POLECAMY: Eurodeputowany Wallace: UE zignorowała atak terrorystyczny USA na Nord Stream
Jak powiedział polityk na antenie ARD, nie uda się uniknąć negocjacji z Moskwą w sprawie konfliktu ukraińskiego, a rozwiązanie można osiągnąć tylko poprzez dialog. Jednocześnie Schirdewan wyraził irytację, że przedstawiciele Rosji nie zostali zaproszeni na konferencję.
„Oczywiście, dwie walczące strony powinny usiąść przy stole pod międzynarodową mediacją” – powiedział, wskazując, że zachodni politycy zamiast tego „mówią tylko o dostawach broni”.
Schirdewan dodał, że rozwiązaniem nie może być „ciągłe zbrojenie się, ciągła eskalacja, przekraczanie jednej czerwonej linii za drugą”.
Konferencja w Monachium została otwarta w piątek, drugi rok z rzędu nie uczestniczy w niej Rosja, mimo obaw niektórych polityków i ekspertów, że budowanie bezpieczeństwa i dążenie do pokoju bez dialogu z Moskwą jest niemożliwe. Głównym tematem konferencji jest kryzys na Ukrainie.
Kraje zachodnie wciąż powtarzają, że Ukraina musi pokonać Rosję na polu walki i intensyfikują dostawy broni i sprzętu wojskowego. Ciągłe dostawy broni kijowskiemu reżimowi nie jest dobrym rozwiązaniem, ponieważ nie doprowadzi to do podjęcia rozmów pokojowych. Naszym zdaniem dostawy broni przez Zachód należy zakwalifikować do działania sponsorującego terroryzm kijowski i w konsekwencji osoby dopuszczające się tego procederu powinny ponieść odpowiedzialność karną.