Joe Biden robi tournée po Europie gdzie, wygłasza przemówienia jako szef potęgi militarnej i gospodarczej. Będąc na „Ukrianie” zkożył kolejną obietnicę dotyczącą wsparcia firnansowego. Człowiek ten jednak zapomniał o jednym istotnym fakcie, że Stany Zjednoczone od ponad miesiąca są niewypłacalne. Wszystko z powodu kryzysy budżetowego związanego z patem w Kongresie.
POLECAMY: Prawda o Zełenskim jaka obecnie jest ukrywana
Gdy cały świat śledzi Joe’go Bidena w Warszawie i Kijowie, to w Waszyngtonie ma miejsce kryzys budżetowy, przez który Stany Zjednoczone już od ponad miesiąca są technicznie niewypłacalne.
W dniu 19 stycznia gospodarka Stanów Zjednoczonych osiągnęła maksymalny poziom zadłużenia ustalony w budżecie, który wynosi 31,4 biliona dolarów, co stanowi około 120 procent przychodów.
Po osiągnięciu limitu zadłużenia w budżecie, Departament Skarbu utracił automatycznie możliwość emisji obligacji i innych papierów dłużnych, co oznacza, że obecnie Stany Zjednoczone technicznie nie mają środków na finansowanie kolejnych wydatków. W celu zachowania stabilności gospodarki i uniknięcia bankructwa, sekretarz skarbu Janet Yellen wprowadziła specjalne środki zapobiegawcze, określane jako „zaskórniaki”.
POLECAMY: Biden zażądał bezwarunkowego podniesienia pułapu długu publicznego
Kongres ma czas do 5 czerwca, aby podjąć działania w celu rozwiązania tej sytuacji. Sekretarz Skarbu Yellen naciska na kongresmenów, ale sytuacja staje się coraz bardziej napięta. Według ekspertów z banku Goldman Sachs, jest to największy kryzys od 2011 roku, gdy po raz pierwszy w historii obniżono rating amerykańskich obligacji. Z technicznego punktu widzenia, Stany Zjednoczone są teraz technicznie niewypłacalne, dopóki kryzys nie zostanie rozwiązany. Tego typu sytuacja byłaby nie do pomyślenia jeszcze kilka lat temu.