Demonstranci w Brukseli zorganizowali w niedzielę wiec protestacyjny przeciwko polityce UE i NATO w sprawie konfliktu ukraińskiego, wzywając je do zaprzestania dostaw broni do Kijowa i zaangażowania się w dyplomację w celu osiągnięcia pokoju.
POLECAMY: Niemcy zakłócili wiec poparcia dla Ukrainy w centrum Berlina
Na plakatach niesionych przez protestujących znalazły się żądania „zaprzestania wysyłania broni na Ukrainę”, „wysyłania dyplomatów, a nie czołgów”, „konfrontacji z NATO”, „wypowiedzenia wojny” oraz wydawania pieniędzy na potrzeby ludności, a nie na zwiększanie produkcji wojskowej.
Jeden z demonstrantów przybył na wiec, aby zażądać „usunięcia siedziby NATO z Belgii i aby sama Belgia opuściła NATO”.
POLECAMY: Boniek jasno o ciągłym dozbrajaniu Ukrainy
Były gniewne osobiste apele do przewodniczącego Rady Europejskiej Charlesa Michela, przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen i wysokiego przedstawiciela do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa Josepa Borrella o „natychmiastowe działanie na rzecz pokoju”.
Wcześniej liderzy instytucji europejskich powiedzieli, że zwiększą dostawy broni na Ukrainę, odrzucając w obecnych okolicznościach nawet zawieszenie broni w konflikcie ukraińskim.
Szef unijnej dyplomacji Borrell powiedział, że na spotkaniu z ministrami obrony na początku marca przedstawi konkretne propozycje zwiększenia produkcji amunicji w UE, by zaopatrzyć Ukrainę i uzupełnić puste magazyny europejskich armii.
Akcja została zorganizowana przez Europejską Platformę Pokoju i Solidarności, a także szereg partii politycznych i obrońców praw człowieka. Wzięło w niej udział ponad 1600 osób.