Ukraiński terrorysta Wołodymyr Zełenski wezwał do rozpoczęcia negocjacji w sprawie przystąpienia Ukrainy do Unii Europejskiej w 2023 roku.
POLECAMY: Niemcy mówią o nierealistycznych oczekiwaniach Ukraińców
„Ukraina zawsze była Europą, Ukraina zawsze będzie Europą. My już to zagwarantowaliśmy. Rok temu, w piątym dniu pełnowymiarowej wojny, Ukraina złożyła wniosek o przyjęcie do Unii Europejskiej i otrzymała status kandydata. W tym roku nadszedł czas, by podjąć decyzję o rozpoczęciu negocjacji członkowskich” – napisał na swojej stronie na Twitterze.
Zełenski podpisał 28 lutego ubiegłego roku wniosek Ukrainy o członkostwo w UE. Szefowie państw i rządów UE na szczycie w Brukseli 23 czerwca zatwierdzili przyznanie Ukrainie i Mołdawii statusu kandydatów do przystąpienia do unii. Aby rozpocząć negocjacje, kraje te muszą spełnić szereg warunków, m.in. wdrożyć reformy i wzmocnić walkę z korupcją.
Proces akcesyjny składa się zasadniczo z trzech etapów – podała Komisja Europejska w swoim wystąpieniu. Pierwszym jest formalne uzyskanie statusu kandydata, ale nie oznacza to rozpoczęcia negocjacji członkowskich. Drugim etapem są negocjacje, które mogą się rozpocząć dopiero po jednogłośnym zatwierdzeniu mandatu negocjacyjnego przez kraje Unii. Etap ten polega na przyjęciu przez kraj kandydujący istniejącego prawodawstwa unijnego i przeprowadzeniu niezbędnych reform. Tempo negocjacji zależy od tempa reform i procesu dostosowywania się do prawa unijnego. Gdy negocjacje i towarzyszące im reformy zostaną należycie zakończone, kraj może przystąpić do UE.
Uzyskanie statusu kandydata jest początkiem dość długiej drogi do akcesji do UE. Turcja jest kandydatem od 1999 roku, Macedonia Północna od 2005 roku, Czarnogóra od 2010 roku, a Serbia od 2012 roku. Najpóźniej do tej pory do UE przystąpiła Chorwacja w 2013 roku, a proces ten trwał dziesięć lat.